[break]
Czytelnicy „Expressu Bydgoskiego” od początku stycznia, czyli momentu, w którym wystąpiły pierwsze opady śniegu, zgłaszają wiele niebezpiecznych miejsc. Informują nas o nieodśnieżonych i oblodzonych chodnikach, ścieżkach w parkach, przystankach. Na liście znalazły się m.in. fordońskie ulice: Korfantego, Akademicka i Bydgoska.
Mandaty za śnieg
Funkcjonariusze fordońskiej jednostki straży miejskiej (która obejmuje swoim zasięgiem kilka osiedli, w tym Stary Fordon, Nowy Fordon i Brdyujście) zarejestrowali 25 przypadków nieodśnieżonych chodników, przylegających do prywatnych posesji, oraz 106 miejsc, które oczyścić ze śniegu i lodu powinno miasto. Na terenie całej Bydgoszczy zanotowano w sumie 123 uchybienia prywatnych właścicieli i 320 zimowych zaniedbań ze strony miasta.
PRZECZYTAJ:Tyle pola do... popisu
- Informacje o takich miejscach przesyłamy do Centrum Zarządzania Kryzysowego - wyjaśnia Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Bydgoszczy. - Na razie we wszystkich przypadkach wydaliśmy pisemne polecenie oczyszczenia chodnika.
Wszystkie zostały wykonane. Gdyby jednak tak się nie stało, to osoby odpowiedzialne mogłyby zostać ukarane 100-złotowym mandatem lub (w przypadku odmowy przyjęcia go) karą grzywny do maksymalnej kwoty 5 tysięcy złotych. Wysokość kary w takich przypadkach zawsze określa sąd.
Prezydent do łopaty?
Nie tylko mieszkańcy Fordonu skarżą się na oblodzone chodniki.
Niedawno zgłosiły się do nas osoby, które mieszkają na Miedzyniu, Wilczaku, Bielawach i Piaskach. - Mieszkam na ulicy Nakielskiej - opowiada nam pan Waldemar. - W ubiegłym roku odśnieżane były alejki w parku. Obecnie nikt tego nie robi. Czyżby miasto założyło, że nie będzie śnieżnej zimy i nie zleciło nikomu oczyszczania?
Pani Beata z ulicy Powstańców Śląskich zwróciła nam uwagę na chodniki przy stadionie „Polonia”.
- Często tamtędy chodzę do pracy - zdradza. - Na Powstańców Wielkopolskich po stronie stadionu oraz na ulicy Sportowej jest lód.
Skargi dotarły także do niezależnego radnego Bogdana Dzakanowskiego.
- Pan prezydent Rafał Bruski w czasie jednej z kampanii wyborczych odśnieżał pokazowo chodniki przylegające do ratusza - przypomina radny Bogdan Dzakanowski. - Myślę, że teraz powinien poświęcić na odśnieżanie więcej czasu i zająć się nie tylko Starym Rynkiem.
Najpierw główne drogi
Za utrzymanie ulic, chodników, kładek i schodów odpowiada Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Jak dowiedzieliśmy się, zimowym utrzymaniem jezdni bydgoskich ulic zajmują się 2 firmy, natomiast oczyszczaniem chodników aż 7. Miasto zostało podzielone na 10 rejonów ręcznego odśnieżania.
- Oczyszczamy otoczenie oraz przystanki komunikacji miejskiej. W mieście jest ich jest około 890 - wylicza Krzysztof Kosiedowski, rzecznik bydgoskich drogowców. - Schody, strefę płatnego parkowania, znaczną część chodników, wskazane przez rowerzystów główne (tranzytowe przez miasto) ścieżki.
Tradycyjnie, w pierwszej kolejności, oczyszczane są wjazdy, podjazdy, wiadukty, główne drogi, po których jeździ komunikacja miejska, w drugiej ulice łączące główne drogi.
- Do ręcznego utrzymania schodów i chodników po ostatnich opadach śniegu zaangażowane było w mieście ponad 160 osób oraz 17 mikropługów - podkreśla Krzysztof Kosiedowski.