Tak twierdzą informatorzy dziennika "Rzeczpospolita". Z informacji do jakich dotarł dziennik wynika, że obecnie reforma ograniczy się do zmian w emeryturach pracowniczych.
Ustawa, która miała wprowadzać likwidacje OFE jest wciąż niegotowa.
I to nie tylko dlatego, że są rozbieżności między resortem pracy i resortem finansów w sprawie przeznaczenia znacjonalizowanej części OFE. Zdaje się, że wicepremier Morawiecki dokładniej wsłuchał się w głos ekspertów kapitałowych, którzy od dawna ostrzegali, że likwidacja OFE to śmiertelny cios dla Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Dość przypomnieć, że pierwszy zamach na pieniądze z OFE zakończył się 7-proc. spadkiem indeksów giełdowych.Przypomnijmy, że od koniec ubiegłego roku Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów (KERM) zarekomendował przyjęcie Informacji Rady Ministrów dla Sejmu RP o skutkach obowiązywania ustaw dotyczących funkcjonowania systemu ubezpieczeń społecznych wraz z propozycjami zmian, przygotowaną przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Dokument ten został również przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów. Jedna z rekomendacji dotyczyła likwidacji Otwarty Funduszy Emerytalnych.
Jak wynika z treści ogłoszonego wówczas oficjalnego komunikatu, „zgodnie z kierunkowymi rekomendacjami tego dokumentu, 25 proc. środków zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych (OFE) ma zostać przekazanych do Funduszu Rezerwy Demograficznej, a jednocześnie ich wartość zewidencjonowana na subkontach prowadzonych przez ZUS. Pozostałe 75 proc. aktywów będzie przekazane do zarządzania przez fundusze inwestycyjne, które powstaną z przekształcenia obecnych OFE. Środki te znajdą się na indywidualnych kontach emerytalnych w ramach III filaru".
Zapowiadana obecnie koncentracja prac legislacyjnych rządu nad reformą emerytalną w części dotyczącej emerytur pracowniczych oznacza, że w pierwszej kolejności rząd zabiera się za Pracownicze Programy Emerytalne (PPE
).
Zmiany w tym zakresie w pierwotnej wersji reformy skorelowane były z likwidacja OFE. Zgodnie z nimi, obok PPE mają powstać pracownicze plany kapitałowe (PPK), które obowiązkowo będą musieli utworzyć wszyscy pracodawcy. Docelowo nawet firmy zatrudniające poniżej 19 osób.
Po wejściu w życie nowych przepisów emerytura finansowana przez pracodawcę ma stać się standardem, a nie bonusem - jak jest obecnie gdy PPE oferuje ok. 2 tys.. firm w Polsce.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami rządu, przez co najmniej dwa lata pieniędzmi wpłacanymi do pracowniczych planów kapitałowych miałby zarządzać wyłącznie państwowy fundusz.
Jak będzie ostatecznie, pewnie okaże się w najbliższym czasie, gdy do konsultacji społecznych trafi ostateczny projekt nowelizacji ustawy emerytalnej w odniesieniu do emerytur pracowniczych.