Szczyt niżu demograficznego u bram szkół średnich. W Toruniu bronią się przed nim, dramatycznie obniżając wymagania.
Rekrutacja elektroniczna do bydgoskich szkół ponadgimnazjalnych rozpoczęła się wczoraj o północy. W VI LO po 12 godzinach zarejestrowało się sześcioro uczniów, którzy marzą, by dalej uczyć się właśnie przy Staszica. Spieszą się, choć czasu jest jeszcze dużo - równe szanse ma każdy, kto zgłosi się do godziny 12 20 czerwca.
<!** Image 2 align=none alt="Image 172295" sub="Publikowaniu list przyjętych zawsze towarzyszą emocje. Zwłaszcza tam, gdzie konkurencja jest wyjątkowo duża, jak w bydgoskiej „szóstce”. Fot. Archiwum/Dariusz Bloch">
- Elektroniczny system rekrutacji, porządkujący proces naboru, sprawdza się w Bydgoszczy od kilku lat - mówi Iwona Waszkiewicz, dyrektor Wydziału Edukacji UM. - Uczeń loguje się, wskazuje maksymalnie trzy szkoły, ustala listę preferowanych klas. Może się zapoznać szczegółowo z ofertą poszczególnych placówek, możliwością wyboru języków obcych, wprowadzanymi innowacjami, ale również wymaganiami stawianymi przed uczniami w konkretnych klasach.
<!** reklama>
Przed godziną „zero” trzecioklasiści otrzymali w swoich macierzystych gimnazjach hasła i loginy potrzebne do zarejestrowania się na stronie www.bydgoszcz.edu.com.pl. Trudniej mieli ci z nich, którzy uczęszczali dotąd do szkół niepublicznych, które na ogół nie są skore do pomocy w przeprowadzce ucznia do placówek prowadzonych przez gminę. Wtedy należy się zgłosić do liceum czy technikum pierwszego wyboru (tego najwyżej na liście preferencji), gdzie założone zostanie konto potrzebne do rekrutacji. Po pierwszym etapie będzie już wiadomo, jak rozłożyło się obłożenie między poszczególnymi klasami i szkołami. Uczeń może monitorować tę sytuację także za pośrednictwem wspomnianej strony.
1 lipca będzie wiedział na bieżąco, gdzie zostały jeszcze wolne miejsca. Specjalnie przygotowana statystyka podpowie również, ile trzeba było mieć punktów, by zostać przyjętym do określonej klasy. To też ważna i ogólnodostępna informacja dla następnych roczników, które mogą tę wiedzę porównać z własnymi możliwościami.
Ratusz zaleca od kilku lat, by przy przyjęciu do liceum próg punktowy nie był niższy niż 100 pkt. Ostateczną decyzję podejmuje jednak autonomicznie szkoła i odstępstwa się zdarzają (rok temu X LO wymagało nieco mniej). Może to działać także w drugą stronę. Przez pewien czas I LO oczekiwało, że kandydat uzyska nie mniej niż 130 pkt. - W tym roku odeszliśmy od tego - informuje Jarosław Durszewicz, dyrektor „jedynki”. - Nie chcieliśmy wywoływać złych emocji. Uważaliśmy jednak, że jest to przydatny sygnał dla kandydatów, bo w praktyce właśnie nie mniej niż 130 punktów trzeba, by kontynuować u nas naukę. Są jednak uczniowie osiągający 180 punktów, nie brakuje laureatów konkursów, którzy są przyjmowani poza rekrutacją z maksymalnym wynikiem.
- W ubiegłym roku, aby dostać się do naszej klasy medycznej, trzeba było mieć minimum 144 punktów, do matematyczno-informatycznej nie mniej niż 134 - przypomina Małgorzata Piekarska, wicedyrektorka VI LO w Bydgoszczy. - Oficjalnie jednak nasz regulamin mówi o progu 100 punktów i nie zamierzamy tego zmieniać. W tym roku wprowadzamy innowacyjną akademicką klasę interdyscyplinarną, by trochę odczarować przekonanie, że jesteśmy skupieni na kształceniu matematyków i biologów. W tej klasie dopiero po pierwszym semestrze nastąpi podział na mniejsze kluby, także humanistyczny i ekonomiczny. Uczniowie będą pracowali z nauczycielami akademickimi. Każdy będzie miał swego opiekuna - tutora.
„Szóstka” nie zamierza jeszcze eksperymentować z nauką języków obcych. W „jedynce” międzyoddziałowy lektorat, poszerzony o hiszpański i rosyjski, jest hitem tegorocznego naboru.
Po zakończeniu pierwszego etapu będzie wiadomo, jak wielu jest chętnych do poszczególnych klas. Wtedy, zgodnie z deklaracjami prezydenta miasta, zapadną ostateczne decyzje co do liczby oddziałów (niektóre szkoły mogą ich mieć mniej, niektóre więcej).
Szczyt niżu demograficznego to poważny problem dla szkół średnich, które nie są w stanie zapełnić wszystkich prowadzonych dotąd klas. W Toruniu bronią się przed nim, obniżając progi przyjęć - niekiedy aż do 50 - 40 pkt.
WARTO WIEDZIEĆ
Uczeń może zdobyć 200 punktów przy rekrutacji:
- po 50 pkt maksymalnie dają wyniki testów gimnazjalnych
- 15-20 pkt otrzymują finaliści konkursów przedmiotowych
- 7 pkt za świadectwo z paskiem
- 4 pkt - sukcesy artystyczne i sport
- wysoko punktowane są stopnie z przedmiotów kierunkowych