Rozrywka w klimacie SPA

Największe kliniki uzdrowiskowe w naszym województwie mają oferty, w których łączą zabiegi z relaksem i dobrą zabawą.

<!** Image 2 align=none alt="Image 185286" sub="W każdym uzdrowisku można wybrać się na przejażdżkę takim pojazdem po okolicy. Tu Wieniec-Zdrój fot. Jarosław Czerwiński">Z usług sanatoriów korzystają nie tylko emeryci, ale ludzie w każdym wieku - nawet dzieci. Wypoczynek połączony z kuracjami zdrowotnymi jest adresowany nie tylko do bardzo schorowanych. Dlatego uzdrowiska starają się wciąż uatrakcyjniać swoją ofertę, jaka czeka na gości oprócz zabiegów zdrowotnych.

Na walentynki do sanatorium

Święto Zakochanych to żniwa dla restauracji, hoteli, kurortów, a także coraz modniejszych gabinetów SPA. Uzdrowisko „Solanki” Medical SPA w Inowrocławiu na przykład zaprasza pary na walentynkowy pobyt z dwoma noclegami. W cenie 858 zł dwie osoby korzystać mogą z noclegów, pełnego wyżywienia, sauny i jacuzzi, minisiłowni, romantycznych chwil w kawiarni i zabiegów pod nazwą „Zmysłowy relaks dla dwojga” (masaże i hydromasaże).

- Oferujemy zarówno pobyty lecznicze, jak i relaks oraz odnowę biologiczną. Można spędzić u nas weekend walentynkowy, ferie albo kilka dni w gronie koleżanek z okazji Dnia Kobiet. Pakietów jest naprawdę wiele - zapewnia Jolanta Sosnowska, specjalistka do spraw marketingu uzdrowiska „Solanki” Medical SPA. - Ceny wahają się od 400 do 900 zł. Na przykład pobyt walentynkowy kosztuje 858 zł za parę, a pobyt na Dzień Kobiet to 598 zł za osobę. Goście, którzy wykupują nasze pakiety inne niż lecznicze, mają 10 procent upustu na zabiegi lecznicze i kosmetyczne.

<!** reklama>W inwrocławskich „Solankach” najpopularniejsze są ostatnio masaże z użyciem ciepłych świec (68 zł za 30 minut lub 120 zł za 50 minut) i zabiegi wspomagające odchudzanie (80 zł za 50 minut). Dużym zainteresowaniem cieszą się hydromasaże z aromaterapią i ozonoterapią (40-50 zł za 20 minut). Zabiegi lecznicze są zdecydowanie tańsze. Kąpiele z dodatkami surowców naturalnych, na przykład solanki lub borowiny, to koszt około 20 zł za 15 minut. Inhalację solankową wykupić można już za 10 zł, a masaż ręczny za 30 zł.

Borowina lub cygańskie pląsy

By korzystać z odnowy biologicznej, w niektórych uzdrowiskach nie trzeba konsultować się z lekarzem. W modzie jest również aktywność ruchowa - na przykład nordic walking (cena około 15 zł za 45 minut), aerobik (10 zł) i siłownia (10 zł do 60 minut).

Popularne okłady borowinowe na jeden punkt kosztują około 16 zł. Za następne punkty dopłacić trzeba po 10 zł. Ręczny drenaż limfatyczny metodą Voddera to koszt około 30 zł za 15 minut.

W sanatoriach można poddać się nie tylko zabiegom typu SPA, ale i leczeniu przy użyciu pola magnetycznego, ultradźwięków, metod termo- i światłoterapii. Ceny wahają się od 10 do 100 zł, w zależności od rodzaju i czasu trwania zabiegu.

- Nad wolnym czasem naszych kuracjuszy czuwa dwóch animatorów kultury. Organizowane są wycieczki, zwiedzanie muzeów, koncerty i pogadanki o tematyce prozdrowotnej. Ostatnio dużym zainteresowaniem cieszyły się prelekcje o apiterapii, czyli leczeniu miodem i innymi produktami pszczelimi. Oczywiście, jak w każdym sanatorium tak i u nas są wieczorki taneczne. Odbywają się niemal codziennie, czasem są tematyczne - na przykład wieczorki cygańskie - mówi Jolanta Sosnowska.

Atrakcje oferowane kuracjuszom w wolnym czasie są bezpłatne, chyba że w grę wchodzi wycieczka. Wówczas trzeba ponieść koszty dojazdu i wejściówek. Przeważnie sanatoria i uzdrowiska zdają się na pomoc animatorów kultury.

- Nasi goście za darmo korzystać mogą ze spaceru po Ciechocinku w towarzystwie przewodnika i z wieczorków tanecznych. Oprócz tego oferujemy im promujące zdrowie spotkania z lekarzami, dietetykami czy kosmetyczkami - mówi Iwona Ciesielska, specjalistka do spraw marketingu sanatorium „Chemik” w Ciechocinku. - W sezonie organizowane są atrakcje na świeżym powietrzu, na przykład wieczory przy ognisku. Oprócz tego mamy spotkania poetyckie i seanse filmowe. Niewielkie koszty trzeba ponieść uczestnicząc w wyjazdach. Zawsze umożliwiamy kuracjuszom m.in. przejażdżkę tramwajem konnym, zwiedzanie naszej cerkwi i warzelni soli, koncerty i wycieczki autokarowe do pobliskich miast. Goście chętnie jeżdżą do toruńskiego planetarium i do Lichenia. To koszty na każdą kieszeń, więc na pozamiejscowe atrakcje nie brakuje chętnych.

Specjalne atrakcje dla dzieci przygotowuje się wtedy, gdy w sanatorium przebywa większa ich grupa. Wtedy animatorzy oferują im warsztaty plastyczne, wycieczki i dyskoteki. Dotyczy to jednak zazwyczaj wakacji i ferii, bo wtedy w uzdrowiskach jest najwięcej dzieci.

Bilard czy pokaz makijażu?

Przebywający na kuracji w ciechocińskiej Klinice „Pod Tężniami” codziennie oprócz niedziel do dyspozycji mają kawiarnię „Wiktoria” i restaurację „Onyx”. Odbywają się tam wieczorki taneczne z muzyką na żywo.

- Kuracjusze biorą udział w prelekcjach, biesiadach tematycznych. Paniom do gustu przypadają pokazy makijażu, panom gra w kręgle, bilard i rzutki - mówi Dominika Antoszek, marketingowiec Kliniki „Pod Tężniami”. - Mamy pijalnię wód i salon gier. Dzieci codziennie między 10 a 13 mogą brać udział w warsztatach tanecznych, plastycznych i wspólnym czytaniu bajek. Pozostały czas wolny organizują im rodzice.