https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

[ROZMOWA DNIA] Sto tysięcy dla uniwersytetu!

red
Poseł Zbigniew Pawłowicz, orędownik idei powołania nowego uniwersytetu w Bydgoszczy
Poseł Zbigniew Pawłowicz, orędownik idei powołania nowego uniwersytetu w Bydgoszczy Tomasz Czachorowski
Rozmawiamy z posłem ZBIGNIEWEM PAWŁOWICZEM, pomysłodawcą utworzenia Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy.

[break]
Zamiar powołania Uniwersytetu Medycznego im. L. Rydygiera w Bydgoszczy był elementem Pańskiej kampanii wyborczej?
Nie! Myślałem o tym wcześniej, już w ubiegłym roku. Projekt ustawy jest już w Sejmie i został przyjęty do procedowania. My powołaliśmy komitet obywatelski i zbieramy podpisy. Do końca tego roku musimy mieć 100 tysięcy. Jeśli nam się uda, będziemy mogli spokojnie rozpocząć rozmowy z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika.
Jaki błąd popełniono podczas procesu połączenia ówczesnej Akademii Medycznej z toruńskim UMK?
W 2004 roku w ustawie niefortunnie pozbawiono Collegium Medicum osobowości prawnej. W treści tej ustawy nigdzie nie ma nazwy „Collegium Medicum”. Tu było zaniedbanie ze strony Bydgoszczy. Gdyby najpierw Akademię Medyczną przekształcono w Collegium Medicum, a dopiero potem połączono z UMK, to byłaby inna sytuacja prawna. Potencjał Akademii Medycznej już nie istnieje, o wszystkim decyduje Senat UMK. Collegium Medicum powołano tak, jak powołuje się zakład lub klinikę, czyli wprowadzając nazwę, która określa to co znajduje się w Bydgoszczy.
A współpraca między uczelniami?
Nie istnieje. Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy chciał utworzyć przy współpracy z Collegium Medicum kierunek „fizyka medyczna”. Niestety, UMK w Toruniu zdecydował inaczej, wydając negatywną opinię. Kierunek nie powstał.
Jednak mówi się o łączeniu uczelni wyższych.
Istnieje dziewięć samodzielnych uniwersytetów medycznych i wszystkie dobrze sobie radzą. Nie ma konieczności konsolidacji, nikt nie chce przecież łączyć w Poznaniu Uniwersytetu Medycznego z Uniwersytetem Adama Mickiewicza.
Czy bydgoska uczelnia spełnia warunki?
Tak. Collegium Medicum ma dziś trzy wydziały i sześć kierunków. Spełnia wszystkie wymagania stawiane uniwersytetom medycznym. Uważam, że może kształcić studentów w wielu różnych specjalnościach. Powołanie uniwersytetu to szansa na rozwój, na utworzenie stomatologii, na opracowanie strategii rozwoju obu szpitali uniwersyteckich, na zagospodarowanie pięknego, zabytkowego budynku przy ulicy Dworcowej, w którym mógłby mieścić się rektorat.
Czy przedstawiciele komitetu obywatelskiego rozmawiali w tej sprawie z Collegium Medicum? Uczelnia chce stać się uniwersytetem?
Nie rozpocząłbym działań, gdybym nie poznał opinii pracowników Collegium Medicum. Nie mogę wymieniać nazwisk, z wiadomych powodów. Mogę powiedzieć ogólnie; wszyscy, z którymi rozmawiałem, wypowiadają się pozytywnie. Samodzielny uniwersytet, to jest przecież coś innego niż pseudo-Collegium Medicum. Specjalnie używam określenia „pseudo” ponieważ - jak wspomniałem - bydgoska uczelnia nie ma osobowości prawnej.
Co z majątkiem szpitali uniwersyteckich?
W roku 2004 majątek publiczny, jakim była Akademia Medyczna, został ustawowo przekazany UMK. Tak samo ustawą majątek publiczny zostanie wyłączony z UMK. Na jego bazie będzie tworzony uniwersytet. Takie są zasady legislacyjne.
Jak przebiega akcja zbierania podpisów pod projektem?
Rozwija się. Wpłynęło do mnie ponad 20 tysięcy podpisów. Naszą ideę poparli nie tylko mieszkańcy naszego regionu, ale i całego kraju. Liczę na to, że informacje, które ukazują się w bydgoskich gazetach, spowodują znaczący wzrost liczby tych, który podpiszą się pod projektem.
Gdzie można znaleźć informacje o przyszłej uczelni?
Funkcjonują dwie strony na Facebooku: moja oraz założona specjalne dla uniwersytetu.
W jaki sposób bydgoszczanie mogą pomóc?
Zbierając podpisy wśród swoich znajomych. Wystarczy, by każdy znalazł dziesięć pełnoletnich osób, które mają prawo wyborcze i nas poprą. Wtedy osiągniemy sukces. Obecnie, w rozmowie z Toruniem nie mamy żadnych argumentów. Odwołujemy się do roku 2004 mówiąc, że nam to zabrano. To nie jest argument. Oni, po drugiej stronie, mówią nam o autonomii uczelni. Dlatego musimy mieć argument obywatelskiej inicjatywy: 100 tysięcy podpisów. Powołanie uniwersytetu jest szansą dla Bydgoszczy i regionu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bydgoszczanin
Wystarczy wynająć kilka stanowisk w bydgoskich marketach, gdzie można by było zapoznać się z tematem i możliwością złożenia podpisu. Moment i 100 tysięcy podpisów by się zebrało.Ludzie teraz nie mają czasu.
n
naleśnik
Bydgoszcz ma duży potencjał w medycynie i może utworzyć UM na bazie CM lub bez niego:)
t
trolololo
szkoda że nigdy się nie spełni a ten pan bije tylko pianę... toruń zawsze potrafi się odnaleźć wśród oszustów warszawskich, a jeszcze ma radijo marija które zrobi program dlaczego nie można do tego odpuścić i pstryk prezesio się nie zgodzi bo przecież to on rządzi
M
Mariusz !!!
Wyłączenie CM z UMK i utworzenie na jego bazie UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO w BYDGOSZCZY, to poczucie sprawiedliwości dziejowej i BYDGOSKA RACJA STANU!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski