Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozjechani przez festiwal

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Co najmniej jeden z zespołów, które były finalistami Młodych Talentów w 2009 roku, do dziś nie dostał nagrody. Po odwołaniu tegorocznego finału imprezy w murach I LO, współorganizatora festiwalu, wrze.

Co najmniej jeden z zespołów, które były finalistami Młodych Talentów w 2009 roku, do dziś nie dostał nagrody. Po odwołaniu tegorocznego finału imprezy w murach I LO, współorganizatora festiwalu, wrze. 

- Pamiętam finał Młodych Talentów w 2009 roku, zajęliśmy wtedy trzecie miejsce - opowiada Hubert Sztylka z zespołu Killed by Car. - Finał odbywał się w operze, dostaliśmy symboliczne pudła z nagrodami. Miało nią być nagranie demo w dobrym studiu. Na pudłach widniał numer i dane kontaktowe do Arkadiusza Kobylarza.

<!** reklama>

Mijały miesiące, a do nagrania nie dochodziło. - Studio w miejscowości Lotyń zaczęło mieć problemy - opowiada Sztylka. - Wydawnictwa nie chciały schodzić, więc magazynowano je w tym studiu. Po prostu nie można tam było wejść.

Zespół skontaktował się z Kobylarzem. - Jego propozycja była taka: dostaniecie pieniądze, sami wybierzcie studio. To była kwota 500-600 złotych - mówi Sztylka. Znowu mijały miesiące, a pieniędzy na koncie zespołu nie było. - Kobylarz przestał odbierać od nas telefony - opowiada zespół. - Musieliśmy dzwonić z innych numerów, bo wtedy odbierał. Przysłał nawet SMS-a o treści „we wtorek kasa na koncie”. Oczywiście nic takiego się nie stało.

W międzyczasie do Młodych Talentów dołączył Robert Janowski, znany prezenter i piosenkarz. Założył Fundację Roberta Janowskiego Młode Talenty. Miał wspomagać konkurs - w praktyce organizowany przez młodzież z I Liceum Ogólnokształcącego. - Napisałem do Janowskiego dość długiego maila w tej sprawie. Bez odpowiedzi - mówi Sztylka. Jak twierdzi, podobne kłopoty mieli pozostali dwaj finaliści. Jedynie zdobywcy pierwszego miejsca zdążyli nagrać jeden utwór.

- W 2009 roku pana Janowskiego jeszcze przy Młodych Talentach nie było - przypomina Grażyna Bratkowska, animator Młodych Talentów w I LO. - Nie chce mi się wierzyć, żeby zespół nie dostał nagrody. Proponuję, żeby się do nas zgłosili, to wyjaśnimy tę sytuację.

Arkadiusz Kobylarz, oskarżany przez Roberta Janowskiego o zdefraudowanie ok. 30 tys. zł fundacji, nie odbiera telefonów. Skrzynka z wiadomościami głosowymi jest zapchana.

Kobylarz w ubiegłym tygodniu zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Janowskiego - miał utracić dobre imię, wskutek tego wycofali się wszyscy sponsorzy tegorocznego finału. W I LO wrze. Bratkowska mówi: - Młodzież ma do mnie pretensje, że zgodziłam się za namowami Arka Kobylarza na to, żeby wspierał nas Janowski.

W praktyce organizowaniem Młodych Talentów zajmowali się wolontariusze - właśnie z I LO. Nieoficjalnie mówią, że byli przeciwni udziałowi Janowskiego w imprezie. Teraz twierdzą, że to przez Janowskiego ich ubiegłoroczny i tegoroczny wysiłek został zaprzepaszczony.**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!