Legendarny pomocnik Manchesteru United Roy Keane nigdy nie słynął z gryzienia się w język. Jeszcze w czasach gry w piłkę rugał kolegów z drużyny w mediach jeśli na to zasłużyli. Sir Alex Ferguson pozbył się go zresztą za to z klubu. Jako ekspert telewizji Sky Sports 48-letni Irlandczyk nie stracił nic z ciętego języka. Po niedzielnym meczu "Czerwonych Diabłów" z Liverpoolem (1:1) był wściekły na zawodników Ole Gunnara Solskjaere.
Szczególnie dostało się Brazylijczykom. Andreas Pereira i Fred przed wyjściem na murawę serdecznie przywitali się w tunelu z rodakami Fabinho i Roberto Firmino. Kilku podało też sobie dłonie. Za czasów Keane'a, którego ostra rywalizacja z Patrickiem Vieirą z Arsenalu przeszła do historii, rzecz nie do pomyślenia.
- Jestem zniesmaczony tym, co działo się w tunelu. Oni idą na wojnę, nie powinni nawet patrzeć w stronę rywali. A co dopiero przytulać się z nimi i całować. Piłka nożna się nie zmieniła, zmienili się zawodnicy. Pogadajcie sobie po meczu. Albo nie rozmawiajcie z nimi w ogóle - wściekał się przed kamerami siedmiokrotny mistrz Anglii.
- Powinniśmy traktować mecze z Liverpoolem jak wojny. A gdyby ktoś przed meczem zaproponował obecnym piłkarzom United remis, wzięliby go z pocałowaniem ręki - zaznacza Keane.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:>> SEKSOWNA DZIENNIKARKA SPORTOWA ROZEBRAŁA SIĘ, BY POMÓC ZWIERZĘTOM [ZDJĘCIA] <<
Grzegorz Krychowiak: Zespół zrozumiał, że to defensywa świadczy o naszej sile
