
Wbrew obiegowej opinii rynek trenerski nie jest aż tak zabetonowany. W zasadzie jesteśmy świadkami odwrócenia tendencji. Okazuje się bowiem, że prezesi coraz chętniej sięgają po nazwiska spoza karuzeli. Co piąty klub (na szczeblu centralnym) prowadzi trener przed czterdziestką, a w 3 lidze szansę dostał nawet 24-latek. Poznajcie listę tych szczęśliwców.

39 lat - Wojciech Łobodziński
Jako piłkarz reprezentant Polski, gracz Wisły Kraków, Zagłębia Lubin czy Miedzi Legnica. Trzy lata temu podjął pracę trenerską w rezerwach Miedzi. Tej wiosny jako szkoleniowiec pierwszej drużyny wywalczył już awans do Ekstraklasy. Przed nim więc debiut na najwyższym szczeblu.
Rocznik: 1982 (urodziny w październiku)
Drużyna: Miedź Legnica (Ekstraklasa)
Sukcesy: bezpośredni awans, wygranie 1 ligi
Wcześniej: rezerwy Miedzi (3 liga)

38 lat - Szymon Szydełko
Zaczynał przeszło dekadę temu w Izolatorze Boguchwała. Póki co dostaje zespoły walczące o byt. W grudniu przejął Górnika Polkowice, ale nie zdołał uchronić go przed spadkiem z 1 ligi. Pomimo niezrealizowania celu zachował posadę. Chce zawalczyć przynajmniej o baraże.
Rocznik: 1983 (urodziny w październiku)
Drużyna: Górnik Polkowice (2 liga)
Sukcesy: przed nim
Wcześniej: Hutnik Kraków (2 liga)

37 lat - Tomasz Kaczmarek
Większość życia spędził w Niemczech, choć jako trener pracował też w USA czy Egipcie (przy reprezentacji). Do Polski wrócił - w nowej roli - dwa lata temu, by najpierw asystować Koście Runjaiciowi w Pogoni Szczecin. Blisko rok temu poszedł na swoje - do Gdańska. W Lechii z powodzeniem zastąpił Piotra Stokowca, o czym świadczą sukcesy.
Rocznik: 1984 (urodziny we wrześniu)
Drużyna: Lechia Gdańsk (Ekstraklasa)
Sukcesy: 4. miejsce, el. Ligi Konferencji
Wcześniej: asystent w Pogoni Szczecin