https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rosyjskim żołnierzom skończyło się paliwo. Poprosili o pomoc... ukraińską policję

Marcin Koziestański
Opracowanie:
Twitter Illia Ponomarenko
Rosyjskim żołnierzom w Szewczenkowie w obwodzie charkowskim zgasł pojazd. Dwójka „geniuszy” postanowiła poprosić o zapasy na… ukraińskim posterunku policji. "Nie wierzę, że wam to piszę" - przyznał dziennikarz "The Kiyv Independent" Illia Ponomarenko.

Pierwsze doniesienia dotyczące sporych problemów z paliwem i zaopatrzeniem pojawiły się już w piątek. Wojska Lądowe Sił Zbrojnych Ukrainy informowały, że problemy agresorów są na tyle duże, że są oni zmuszeni do pozostawienia unieruchomionych pojazdów i poszukiwania zapasów po okolicznych domach. Według służb, zdarzały się także próby kupna paliwa u ukraińskich cywilów, a nawet przypadki grabieży.

Pomysł na jaki jednak wpadli "zagubieni" Rosjanie we wsi Szewczenkowe, budzi zarówno sporo zdziwienia, jak i politowanie. Dwójka żołnierzy, którym zabrakło paliwa w pojeździe, poprosiła o zapasy na lokalnym posterunku policji ukraińskiej. Ich naiwność początkowo wprawiła mundurowych w osłupienie, jednak już kilka chwil później skuli oni najeźdźców w kajdanki.

Dziennikarz "The Kiyv Independent" Illia Ponomarenko w mediach społecznościowych opublikował wizerunki Rosjan, a także zdjęcia dowodu osobistego jednego z mężczyzn. Żołnierzy nazwał "rosyjskimi idiotami".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski