Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosyjska ruletka na ulicy

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Jakiś czas temu, po wyjściu ze szpitala MSWiA, doświadczyłam podobnej nieprzyjemności, jaka stała się udziałem naszego Czytelnika. Perfekcyjnie zaparkowałam samochód w zatoczce przy Markwarta: prostopadle (wbrew znakowi, zgodnie z logiką), zostawiając dużo miejsca i pieszym, i samochodom.

Opłaciłam miejsce w pobliskim parkomacie, poszłam do lekarza. Po powrocie do samochodu odbyłam niezbyt miłą rozmowę ze strażnikami miejskimi, którzy zainteresowanie takim (wbrew znakowi, zgodnie z logiką) parkowaniem wielu kierowców tłumaczyli nerwowością mieszkańców bloku naprzeciwko, a nie względami bezpieczeństwa.

Może to zabrzmi naiwnie, ale w takich sytuacjach nóż w kieszeni mi się otwiera. Najbardziej mnie wkurza taka gorliwość, przy śmiertelnych zaniedbaniach w innych miejscach. Troszczymy się o bezpieczeństwo w mieście? To zapraszam na łuk na Lewińskiego, gdzie kiedyś zabiło się dwóch młodych ludzi. Po tej tragedii jest tam podwójna ciągła linia, bo widoczność jest ograniczona.

CZYTAJ TEŻ:Mundurowi interweniują tu kilka razy w tygodniu. I nic się nie zmienia

A teraz na tym łuku bardzo często stoi ciężki sprzęt z budowy linii tramwajowej. Dźwigi, ogromne ciężarówki, jedna za drugą. Ominięcie takiego zestawu to rosyjska ruletka. Ale nikogo to nie bulwersuje. Straży miejskiej też nie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!