https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rosyjska rakieta w Zamościu pod Bydgoszczą. Co wiadomo o sprawie ponad 1,5 roku od incydentu?

Katarzyna Piojda
Służby stanęły na nogi, gdy wiosną 2023 roku nadeszła informacja o rakiecie w lesie w Zamościu (powiat nakielski) pod Bydgoszczą
Służby stanęły na nogi, gdy wiosną 2023 roku nadeszła informacja o rakiecie w lesie w Zamościu (powiat nakielski) pod Bydgoszczą Fot. Maciej Czerniak
Rosyjska rakieta Ch-55 spadła w Zamościu pod Bydgoszczą w grudniu 2022 roku. Dopiero cztery miesiące później informacja o obiekcie ujrzała światło dzienne. Minęło ponad półtora roku od incydentu. Piszemy, jakie od tamtego czasu zapadły ustalenia w sprawie rakiety.

Spis treści

Tak wyglądało miejsce upadku rakiety

Gęsty las, do którego czasami odwiedzają turyści i spod Nakła, i z powiatu bydgoskiego, około 20 km od Bydgoszczy. Rozbite części, które przedtem, w całości, stanowiły konstrukcję, rozrzucone między drzewami. Do tego na niektórych elementach tych części - rosyjskie napisy. Trudno jednak domyślić się, co znaczyły, ponieważ wszystko to fragmenty. Kawałki dawnej maszyny lub urządzenia były wbite w ziemię tak, że człowiek sam tego by nie zrobił, nawet cztery metry w głąb ziemi. Nie było śladów po wybuchu. Tak wyglądał krajobraz po tym, jak rosyjska rakieta Ch-55 spadła w lesie w Zamościu, kilkanaście kilometrów od Bydgoszczy.

Chronologia wydarzeń

Był 16 grudzień 2022 roku, gdy to się stało. Informacja o incydencie została podana do publicznej wiadomości dopiero cztery miesiące później. 27 kwietnia 2023 roku Ministerstwo Obrony Narodowej wydało komunikat o niezidentyfikowanym obiekcie latającym, który się rozbił niedaleko Bydgoszczy. Mateusz Morawiecki, ówczesny premier, oraz Mariusz Błaszczak, wtedy minister obrony narodowej, stanęli w ogniu krytyki. Zarzucano im, że tak długo zwlekali z przekazaniem społeczeństwu informacji o rakiecie.

Morawiecki jednak przekonywał, że dowiedział się o niej wtedy, kiedy informował - czyli pod koniec kwietnia. Gen Rajmund Andrzejczak, wówczas Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, twierdził natomiast, że powiadomił swoich przełożonych wtedy, kiedy miało to miejsce. Nie wskazał jednak daty.

Poseł Paweł Olszewski w maju 2023 roku powiadomił: - Zgłoszenie cyt. incydentu lotniczego bydgoska policja dostała 16 grudnia 2022 z wojska.

Przechodzień zobaczył resztki rakiety

Sprawa nieprzypadkowo ujrzała światło dzienne wiosną 2023 roku. W kwietniu ubr. bowiem przechodzień natknął się na pozostałości rakiety w lesie w Zamościu.

O rakiecie pod Bydgoszczą pisano nawet za oceanem. Amerykańska gazeta „Wall Street Journal” podała, że pocisk spadł niedaleko Joint Force Training Center, czyli Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO. Niektórzy wnioskowali, że to była próba uderzenia właśnie w JFTC, ale nieudana.

Rakieta pod Bydgoszczą – co dzisiaj wiemy o sprawie

Ustalenia oficjalne są takie, że wspomnianego 16 grudnia 2022 roku Rosja przeprowadzała niemal masowy atak rakietowy na Ukrainę, głównie na Kijów. Użyła kilkudziesięciu rakiet (wybrane źródła podają, że przynajmniej 90, w tym Ch-101, Ch-555 oraz Ch-55. Te spadały jednak także na inne tereny, nie tylko na Ukrainę. Rosyjski zmasowany atak na Ukrainę zaczął się tego dnia rano, a rano spadła rakieta w lesie pod Zamościem.

Według Najwyższej Izby Kontroli, jak donosiły media, ówczesny minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, od 16 grudnia 2022 roku wiedział o rakiecie, zbliżającej się do Polski, a przynajmniej od 2 stycznia następnego roku wiedział o śledzeniu nierozpoznanego obiektu. Błaszczak, przywołany do tablicy, nie czuł się winny. Przekonywał, że w raporcie NIK jest opisane wszystko tak, jak on przedtem przedstawiał.

MON na początku bieżącego roku zapowiadało, że wkrótce przekaże więcej informacji, będących pokłosiem kontroli NIK. Raport NIK w sprawie rakiety, odnalezionej pod Bydgoszczą, nie został jednak odtajniony. Informację tę potwierdził Wojciech Skurkiewicz, były wiceminister obrony narodowej.

Dział Prasowy Prokuratury Krajowej informuje:

Śledztwo zostało przejęte przez Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Wydział ds. Wojskowych. Śledztwo w dalszym ciągu pozostaje w fazie „in rem” (w sprawie - red.), jest postępowaniem wielowątkowym i wymagającym specjalistycznej wiedzy. Na obecnym etapie wykonywane są dalsze czynności procesowe zmierzające do pełnego wyjaśnienia wszystkich badanych w przedmiotowej sprawie wątków.

Co wiemy o rakietach Ch-55

Rakieta Ch-55 to pocisk skonstruowany po raz pierwszy pod koniec lat 70-tych, jeszcze w Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich, później produkowany przez Rosję. Ma około 6 metrów długości, waży ok. 1,7 tony. Ch-55 porusza się ze średnią prędkością 700 kilometrów na godzinę, a napędzana jest silnikiem odrzutowym. Jej maksymalny zasięg szacuje się na 2500 km. Pocisk posiada system nawigacyjny z tzw. korektą położenia. Oznacza to, iż można zaplanować, którędy ma on się poruszać. Jest w stanie zburzyć przykładowo 5-kondygnacyjny blok mieszkalny. Rakieta Ch-55 posiada ulepszone wersje. Wśród nich znajdują Ch-555 i Ch-55SM.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski