Liczba ofiar trzęsienia ziemi, które nawiedziło południowo wschodni Afganistan, wśród dzieci wzrosła do co najmniej 155 – poinformowała Organizacja Narodów Zjednoczonych.
Kolejne 250 dzieci zostało rannych, a około 65 – osieroconych, w wyniku wstrząsów o magnitudzie 6,1 stopnia. Najwięcej poszkodowanych znajduje się w dzielnicy Gayan w mieście Paktika.
Wśród ocalałych narasta poczucie rozpaczy i beznadziejności. Transporty z międzynarodową pomocą w postaci żywności i leków napotykają na trudności z dojazdem, a wiele osób straciła dosłownie wszystko.
- To, co wydarzyło się tamtej nocy, jest bardzo trudne do opisania słowami – powiedział Abdullah,65-letni rolnik i nauczyciel. Kiedy w zeszłym tygodniu trzęsienie ziemi zniszczyło jego dom i otaczających go ludzi, Abdullah usiłował uratować swoich bliskich pogrzebanych w ruinach.
Godzinami wzywał pomocy. Kiedy on i jego sąsiedzi w końcu oczyścili zgliszcza, odkrył koszmarną scenę — ciała 12 członków jego rodziny, w tym syna i córki, leżące bez śladu życia w gruzach.
Talibowie rządzący Afganistanem określili całkowitą liczbę ofiar śmiertelnych trzęsienia na 1150 osób. ONZ podaje niższe szacunki – według organizacji zginęło 770, ale liczba ofiar może wzrosnąć – zastrzega.
