Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosjanie idą za ciosem

Sabina Waszczuk
Dmitrij Miedwiediew chce wykorzystać przewagę Rosji w kosmosie, zapoczątkowaną 50 lat temu. Przeznaczy na ten cel dodatkowe pieniądze.

Dmitrij Miedwiediew chce wykorzystać przewagę Rosji w kosmosie, zapoczątkowaną 50 lat temu. Przeznaczy na ten cel dodatkowe pieniądze.

- Badanie przestrzeni kosmicznej pozostaje dla Rosji sprawą priorytetową - mówi prezydent Dmitrij Miedwiediew w specjalnym filmie, wyprodukowanym na potrzeby uczczenia rocznicy pierwszego załogowego lotu w kosmos, podało BBC. - Pierwsi byliśmy w kosmosie, mamy wiele osiągnięć na tym polu - nie chcemy stracić tej przewagi - uzasadniał prezydent.

Z okazji 50. rocznicy lotu Jurija Gagarina, wczoraj w serwisie YouTube odbyła się premiera filmu „First Orbit”. Jest to rekonstrukcja wydarzeń sprzed 50 lat. Na filmie ujęto m.in. przygotowania do startu, widok Ziemi z orbity i wiele innych materiałów, zgromadzonych we współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną. Reżyserem filmu jest brytyjski pisarz i filmowiec Christopher Riley.

W Toruniu natomiast odbył się audiowizualny spektakl w reżyserii Jarosława Szody „Godzina czterdzieści osiem”, opowiadający o dążeniu człowieka do wzbicia się w przestworza.

W spektaklu wykorzystano część materiałów z toruńskiego planetarium, z NASA i z Europejskiej Agencji Kosmicznej.

Lot rosyjskiego astronauty miał wiekopomne znaczenie dla przyszłości kosmonautyki. Rozwiał wszelkie obawy, czy ludzie są w stanie przeżyć lot w kosmosie.

Prezydent Rosji zapewnił również, że jego kraj będzie kontynuował działania na tym polu poprzez przeznaczenie na ten cel większych środków.

<!** reklama>

Dmitrij Miedwiediew przyznał również, że lot Jurija Gagarina w kosmos był wydarzeniem rewolucyjnym, które zmieniło świat.

- Nikt wcześniej nie miał pojęcia, czy człowiek jest w stanie przeżyć w kosmosie - przypomina BBC Steve Rosenberg z Moskwy. - Niektórzy uważali, że stan nieważkości może wywołać w ludziach obłąkanie, lub że przeciążenia w momencie startu i powrotu do naszej atmosfery mogą zmiażdżyć ciało człowieka. Obawiano się również skutków promieniowania radioaktywnego.

Kiedy jednak pojawiła się twarz kosmonauty i zabrzmiał jego głos z kosmosu, świat zrozumiał, że tej przestrzeni nie należy już się obawiać, tylko trzeba zacząć ją badać - przyznaje rozmówca.

12 kwietnia 1961 roku, po słowach „Nu, pojechali!”, Jurij Gagarin wystartował w kapsule o szerokości zaledwie 2 metrów w trwający 108 minut lot w kosmos. Lądował katapultując się na polach w centrum Rosji. - Najbardziej emocjonującym momentem było to, kiedy zobaczyliśmy, że idzie o własnych siłach i macha do nas - wspomina stacji BBC 79-letni emerytowany kosmonauta Georgi Grechko, który pracował jako inżynier na statku kosmicznym Jurija Gagarina. W oka mgnieniu zrozumieliśmy, że te 5-6 lat naszej ciężkiej pracy opłaciło się. Osiągnęliśmy wtedy coś naprawdę wielkiego.

Amerykanie odpowiedzieli 10 miesięcy później, kiedy John Glenn odbył pierwszy lot po orbicie okołoziemskiej.

W przeciwieństwie do tego, co było za czasów sławnego kosmonauty gdzie przestrzeń kosmiczna była zdominowana przez dwa supermocarstwa, teraz do gry wchodzą nowi gracze. Chiny i Indie stworzyły własne programy i swoją wizję podboju kosmosu.

To było pół wieku temu

Statek kosmiczny, którym Jurij Gagarin poleciał w kosmos, nosił nazwę „Wostok”.

Misja miała miejsce 12 kwietnia 1961 roku. O godzinie 6.07 Gagarin wystartował z kosmodromu Bajkonur.

108 minut trwało jednokrotne okrążenie orbity satelitarnej Ziemi.

W dniu misji astronauta miał 27 lat.

7 lat później Gagarin wraz ze swoim instruktorem zginął w katastrofie samolotu szkoleniowego MIG-15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!