Kiedy wojna szaleje w Ukrainie, rosyjski przywódca staje przed „drugim frontem” na wschodzie. To niszczycielskie pożary wybuchające w całej Syberii.
Żywioł sieje spustoszenie w trzech regionach Syberii – Omsku, Tiumeniu i Krasnojarsku. To niezwykle wczesny początek sezonu pożarów w Rosji, które szaleją na zachodniej, środkowej, południowej i wschodniej Syberii. Z dymem poszły setki domów i tysiące hektarów lasów. Duszący dym ogarnął miasta Omsk, Nowosybirsk i Krasnojarsk.
Greenpeace Russia alarmuje, że pożary obejmują dwukrotnie większy obszar niż w zeszłym roku. W wielu miejscach płomienie wymknęły się spod kontroli, mówił rzecznik Aleksiej Jaroszenko. Wiele z nich spowodowali ludzie nielegalnie wypalający trawy, a płomienie napędzają silne wiatry.
W całej Syberii wprowadzono nadzwyczajne środki, by poradzić sobie z ogniem. Raport klimatyczny ONZ z lutego ostrzegał, że kryzys klimatyczny w połączeniu ze zmianami w użytkowaniu gruntów powoduje ogromne pożary w wielu regionach.
Syberia wraz z Zachodem Stanów Zjednoczonych, środkowymi Indiami, Australią i południową Europą to tylko niektóre z obszarów, które w ciągu ostatnich latach były świadkami niszczycielskich pożarów. Rosja przeżywa najgorszy sezon pożarów lasów we współczesnej historii,
