Drugą część sezonu siatkarki grają już w gronie 11 drużyn. Z powodów finansowych z ligi wycofała się ostatnia w tabeli Legionovia, a decyzją PLS wszystkie punkty wywalczone w meczach z tą drużyną zostały anulowane.
Bydgoska drużyna rundę rewanżową zaczęła z ósmej pozycji w tabeli i właśnie obrona tej pozycji to jest cel minimum na rundę zasadniczą. W poniedziałek pałacanki walczyły na wyjeździe z sąsiadkami z tabeli - ekipą Roleskiego Grupa Azoty Tarnów (9. miejsce). W ostatnich pięciu kolejkach lepszy bilans miały gospodynie - wygrały dwa z tych spotkań, podczas gdy bydgoszczanki zanotowały serie porażek.
W Tarnowie, w 1. secie, od stanu 3:3 przewagę zaczęły budować bydgoszczanki. Były o kilka punktów lepsze od rywalek już do końca tej partii, a decydującą piłkę skończyła skuteczna od początku Monika Gałkowska. W kolejnej odsłonie, znów po kilku piłkarzy przyjezdne zyskały przewagę, ale miejscowe skutecznie goniły (13:13, 22:22). Po zaciętej końcówce seta znów zakończyła Gałkowska. W trzeciej partii inicjatywę przejęły tarnowianki i nie pozwoliły zakończyć spotkania. I poszły za ciosem - po grze punkt za punkt niemal przez całą 4. partię - doprowadziły do remisu w meczu.