Przy stanie 3:1 w gemach dla Czeszek i 40:30 dla Linette i Pery przy serwisie Polki, piłka po smeczu Amerykanki trafiła w kort tuż przy nodze Siniakovej, kilkanaście centymetrów przed linią. Wydawało się, że Linette i Pera zdobyły punkt i gema. Po krótkiej przerwie sędzia wywołała jednak aut. Powtórki telewizyjne pokazały, że się pomyliła, a utwierdziła ją w tej decyzji Krejcikova, która w przeciwieństwie do partnerki (Siniakova uciekała z nogami) doskonale widziała, gdzie spadła piłka. Wskazała jednak inny ślad, za linią końcową.
Był to o tyle kosztowny błąd, że Czeszki ostatecznie wygrały tego gema i zamiast 2:3 zrobiło się 1:4. Polka i Amerykanka nie były już w stanie odrobić tej straty i ostatecznie przegrały seta 1:6. A potem drugiego 2:6. W finale rywalkami Krejcikovej i Siniakovej będą Iga Świątek i Bethanie Mattek-Sands, które pokonały w drugim półfinale 6:3, 6:4 Rumunkę Irina-Camelię Begu i Argentynkę Nadię Podoroską.
