Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice małego pacjenta punktują szpital dziecięcy w Bydgoszczy. Dyrekcja odpowiada

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Oskarżenia rodziców kontra tłumaczenia ze strony dyrekcji szpitala. Mały pacjent miał mieć przeprowadzoną pełną diagnostykę
Oskarżenia rodziców kontra tłumaczenia ze strony dyrekcji szpitala. Mały pacjent miał mieć przeprowadzoną pełną diagnostykę Tomasz Czachorowski/Zdjęcie archiwalne
Siedmiolatek trafił do Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego 5 stycznia z podejrzeniem zapalenia nerek. Rodzice twierdzą, że z powodu braku obsady lekarskiej w święto Trzech Króli i wolny piątek niewłaściwie zajęto się małym pacjentem. Ze strony szpitala płyną zapewnienia, że wykonano kompletną diagnostykę.

Zobacz wideo: Wysokie mandaty dla kierowców na S5 pod Bydgoszczą

od 16 lat

- Nie wiem, co się dzieje, ale na pewno nie tak powinna wyglądać opieka w bydgoskim szpitalu dziecięcym - mówi jeden z rodziców, 7-letniego pacjenta, który trafił do bydgoskiej lecznicy 5 stycznia. - Syn został przyjęty na Oddział Pediatrii, Endokrynologii i Diabetologii, tego samego dnia pobrano od niego mocz i krew do badania, ale na tym koniec. Zwijał się z bólu, to podawano mu tylko paracetamol. Mówiono nam, że jest wolne i że nie innych badań nie można wykonać z powodu tego, że specjaliści "mają wolne".

Z relacji rodziców wynika, że dopiero w niedzielę 9 stycznia 2022 wykonano dziecku badanie USG jamy brzusznej.

- Czy naprawdę tak musi wyglądać opieka nad małymi pacjentami? - dopytuje rodzic.

To Cię może też zainteresować

Jak wygląda zatem sytuacja kadrowa w szpitalu, jeśli chodzi o lekarzy specjalistów na tym konkretnym oddziale? Szpital dementuje informacje przekazywane przez rodziców 7-latka.

Szpital: To insynuacje

Dr Danuta Kurylak, zastępca dyrektora WSD do spraw lecznictwa wyjaśnia, że w trakcie hospitalizacji pięciodniowej (do 10 stycznia) "miał wykonane badania diagnostyczne odpowiednie do uzyskania ostatecznej diagnozy". Wykonano - jak mówi zastępca dyrektora - 13 badań z krwi, 8 stycznia badanie ultrasonograficzne jamy brzusznej z oceną nerek ("nieprawdą jest, że 09.01 wykonano badanie usg" - czytamy w odpowiedzi ze strony szpitala), poza tym posiew moczu, "przez 5 dni badanie ogólne moczu w celu oceny nasilenia białkomoczu, dobową zbiórkę moczu z oceną faktycznego wydalania białka".

- Zrealizowano pełną diagnostykę. Nie zwlekano z badaniami, diagnozowano zgodnie z planem leczenia. Wykluczono zakażenie dróg moczowych, pacjent nie wymagał antybiotykoterapii - mówi dr Kurylak. - Pacjent poza lekami, które otrzymuje z powodu innej choroby nie wymagał dodatkowej terapii. Po pięciu dniach hospitalizacji dziecko zostało zdiagnozowane i wypisane do domu.

Insynuacje - jak pisze zastępca dyrektora ds. lecznictwa - "że pacjent trafił nieszczęśliwie na czas, kiedy z powodu święta Trzech Króli i wolnego piątku nie miał się kto nim zająć" nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości i są krzywdzące wobec szpitala.

- Obsada kadrowa Oddziału Pediatrii, Endokrynologii i Diabetologii jest bardzo dobra i przekraczająca wymagania NFZ - dodaje zastępca dyrektora. - W oddziale pracuje siedmiu lekarzy specjalistów w tym pięciu endokrynologów i dwóch pediatrów oraz czterech rezydentów realizujących program specjalizacji z pediatrii. W dni wolne w oddziale pracowali lekarze specjaliści.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Rodzice małego pacjenta punktują szpital dziecięcy w Bydgoszczy. Dyrekcja odpowiada - Gazeta Pomorska