https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rockman z innej planety

Bogdan Kuncewicz
Zespół Procol Harum to jedna z największych legend w historii muzyki rockowej, a jego lider, Gary Brooker, to jedna z największych osobowości w historii muzyki współczesnej. Zespół kilkakrotnie występował w Polsce. Jego pierwszy występ, w 1976 r., uznano za wydarzenie muzyczne dziesięciolecia. 15 sierpnia zespół ponownie wystąpi w Polsce jako gwiazda Festiwalu Legend Rocka w Dolinie Charlotty.

Zespół Procol Harum to jedna z największych legend w historii muzyki rockowej, a jego lider, Gary Brooker, to jedna z największych osobowości w historii muzyki współczesnej. Zespół kilkakrotnie występował w Polsce. Jego pierwszy występ, w 1976 r., uznano za wydarzenie muzyczne dziesięciolecia. 15 sierpnia zespół ponownie wystąpi w Polsce jako gwiazda Festiwalu Legend Rocka w Dolinie Charlotty.

<!** Image 2 alt="Image 155204" sub="Gary Brooker: - Nie zadaję sobie pytań. Staram się cieszyć tym, co mam, tym, co jest dzisiaj">Rozmowa z GARY BROOKEREM, liderem zespołu PROCOL HARUM

Jesteś liderem Procol Harum, jednego z najsłynniejszych zespołów w historii muzyki rockowej. Zaczynałeś karierę jednak w grupie The Paramounts...

The Paramounts to nie była moja pierwsza grupa. Wcześniej grałem w The Electrics. To też nie była moja pierwsza grupa, bowiem przed udziałem w niej grałem na bandżo i gitarze w małym zespole. Ale to też nie był początek mojej kariery muzycznej, ponieważ jeszcze wcześniej, w domu, jako chłopiec grałem na fortepianie. Tak więc można powiedzieć, że karierę muzyczną rozpocząłem w wieku 5 lat. Jeżeli chodzi o The Paramounts, to zaczęliśmy muzykować w 1960 r. Do 1963 roku, do czasu ukończenia szkoły, graliśmy amatorsko, potem zawodowo. W 1964 roku wydaliśmy pierwszą płytę. Nasze płyty nie przyniosły wielkich sukcesów, ale powodziło nam się całkiem nieźle.

Ledwie założyliście zespół Procol Harum, a już znaleźliście się z „A Whiter Shade Of Pale” na pierwszych miejscach list przebojów na całym świecie.

Sukces „A Whiter Shade Of Pale” pociągnął znacznie zespół do przodu, pomógł w karierze. Wielu ludzi podchwyciło nutę „A Whiter Shade Of Pale”, choć ten utwór nie miał zbyt atrakcyjnego rytmu ani też ciekawej melodii. Po prostu, ludzie dobrze się przy nim czuli i chętnie do niego wracali.

<!** reklama>Moim zdaniem jednak „A Whiter Shade Of Pale” to jeden z najlepszych utworów, jakie kiedykolwiek powstały. Czy uważasz go za wizytówkę Procol Harum?

Nie. Nigdy nie wyróżnialiśmy go spośród innych kompozycji Procol Harum. Być może jest to nasza najbardziej znana kompozycja, ale nie najlepsza.

Jak doszło do powstania tego utworu?

Pewnego ranka usłyszałem w telewizji jakiś motyw z Bacha. Była to reklama cygar. Potem próbowałem to zagrać, a następnie skomponować piosenkę. Tak powstał „A Whiter Shade Of Pale”.

To niesamowite, że tak wspaniały utwór powstał w sposób tak zwyczajny, normalny.

Najlepsze piosenki, jakie kiedykolwiek napisałem, powstawały bardzo szybko, niektóre kawałki dosłownie w ciągu kilku minut. Bardzo normalnie i zwyczajnie.

Zawsze byłeś liderem Procol Harum. Podobno dzięki Tobie nigdy w zespole nie doszło do żadnych większych spięć, bowiem udawało ci się prowadzić zespół prostą drogą bez zawirowań.

Raczej nie mieliśmy większych sporów. W Procol Harum nigdy nie doszło do bójki czy jakiejś większej kłótni. Zawsze z Fisherem dochodziłem do consensusu. Jeżeli chodzi o osobowości, indywidualności w grupie, to nie było z tym problemu.

Jesteś obdarzony wspaniałym, charakterystycznym głosem. Jak go trenujesz?

Dużo palę, dużo piję i późno kładę się spać.

Używki i nieregularny tryb życia wpływają pozytywnie na barwę Twojego głosu?

Naprawdę dużo palę i nie trenuję głosu w jakiś specjalny sposób. Nie dbam o dietę, śpiewam właściwie bez przygotowania, bez rozgrzewki. Jedyne, czego się wystrzegam podczas koncertu, to picia piwa, bo ono bardzo niekorzystnie wpływa na mój głos. Uwielbiam piwo po koncercie lub jakiś czas przed, ale nie w trakcie. Z melodycznego punktu widzenia moje gardło jest... trochę inaczej zbudowane. Jedna przystawka nie przylega tam, gdzie powinna, czego wynikiem jest to, że mój głos brzmi w bardzo charakterystyczny sposób. Są to jakieś medyczne sprawy, w których nie jestem zorientowany.

Jesteś człowiekiem bardzo żywiołowym, aktywnym. Zawsze miałeś cel w życiu?

Nie zauważyłem, by w moim życiu wszystko działo się szybko. Wręcz przeciwnie, wszystko idzie wolno, bardzo wolno. Zauważyłem, że staję się coraz bardziej powolny. Niekiedy z wyboru, bowiem często samochód odsuwam na bok i pokonuję pewną odległość pieszo. Nie uprawiam żadnego sportu. Nawet nie gram w szachy. Natomiast bardzo aktywny jestem na estradzie. Podchodzę precyzyjnie do wszystkiego. Staram się dopilnować i dograć najdrobniejszy szczegół.

I nie popełniasz błędów?

Popełniam, ale staram się, by ich było jak najmniej. Jednak błędy też sprawiają, że każdy koncert jest inny, że utwór jest inaczej zagrany, co jest też pewną wartością, bowiem spontaniczność jest ważna na koncercie.

Wydaje mi się, że w dużej mierze jesteś samotnikiem. Mam rację?

Nie, zupełnie nie jestem samotnikiem. Uwielbiam towarzystwo. Mam sporo przyjaciół. Trzymam się grupy, a nie tylko siebie.

Czy to znaczy, że lubisz luz?

Uwielbiam luz i sposób życia, jaki narzucały lata 60. Gdy dziś przypominam sobie tamten okres, to mam wrażenie, że żyłem na innej planecie. Dominująca chciwość, pogoń za pieniędzmi zepsuły ideę lat 60. Uwielbiam darmowe koncerty, choć one są już dziś mało realne.

Jesteś wielką gwiazdą i bardzo normalnym człowiekiem. Sława nigdy Cię nie pociągała?

Lubię normalność, nie pozuję na gwiazdę rocka, choć czasami lubię poszaleć… Rzeczywiście, sława nigdy nie była moją ambicją, raczej to, aby dotrzeć do słuchacza i być przez niego zaakceptowanym. Zawsze chciałem, żeby piosenki, które śpiewam, podobały się ludziom i zapadały w ich pamięć.

Jakie pytania zwykle sobie zadajesz?

Nie zadaję sobie pytań. Staram się cieszyć tym, co mam, tym, co jest dzisiaj. Cieszę się wrażeniami, które dostarcza mi każda chwila i wyciągam z tego wnioski.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski