- W zbliżających się wyborach do parlamentu wystartujemy jako Komitet Wyborczy Lewica. Bazą organizacyjno-prawną tego startu będzie struktura SLD - wyjaśniał w poniedziałek lider Razem Adrian Zandberg. - Siłą naszej koalicji jest nasza wielobarwność. Siłą lewicy jest jej różnorodność. Jesteśmy silni, bo jesteśmy różni, jesteśmy starsi i młodsi, jest wśród nas wielu działaczy i wiele działaczek, jesteśmy z mniejszych miejscowości i wielkich miasta, ale to, co nas łączy, to to, co było bliskie Ignacemu Daszyńskiemu – przekonanie, że Polska może być krajem sprawiedliwym społecznie – przekonywał w trakcie konferencji z udziałem polityków Wiosny i SLD.
Na czele sztabu stanął Robert Biedroń. Przyznał, że nie startuje w wyborach do Sejmu i nie rezygnuje z mandatu europosła.
W skład sztabu weszli jeszcze: Marcelina Zawisza, Krzysztof Gawkowski, Marcin Kulasek, Patryk Janczewski i Anna-Maria Żukowska.
Partie lewicowe nie zdecydowały się stworzyć formalnej koalicji, ponieważ by dostać się do Sejmu musiałaby uzyskać ponad 8 proc. głosów (a nie 5 proc. jak w przypadku listy partyjnej).
