https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rewia według ministra

Monika Żuchlińska
Jednym kojarzą się z przymusem, dla innych są wyróżnieniem. W Bydgoszczy mundurki noszą dziś tylko uczniowie Katolickiej Szkoły Podstawowej.

Jednym kojarzą się z przymusem, dla innych są wyróżnieniem. W Bydgoszczy mundurki noszą dziś tylko uczniowie Katolickiej Szkoły Podstawowej.

<!** Image 3 align=right alt="Image 40460" sub="Granatowe bluzy dla chłopców to od ponad roku obowiązkowy strój w katolickiej podstawówce">O wprowadzenie jednolitego stroju rodzice zabiegali od kilku lat. Udało się w zeszłym roku - dokładnie na 10. urodziny szkoły.

- Rodzice przekonywali mnie, że szkolny strój jest praktyczny, a jego noszenie wyeliminuje ewentualną rewię mody. Na co dzień dziewczynki chodzą w granatowych sukienkach, a chłopcy w bluzach z logo naszej szkoły. Gdy muszą wyglądać galowo, zakładają pod spód białe bluzki lub koszule - mówi ksiądz Tomasz Cyl, dyrektor bydgoskiej Katolickiej Szkoły Podstawowej.

O zaprojektowanie strojów szkoła zwróciła się do bydgoskiej firmy Szefler, z której otrzymała kilka propozycji ubrań dla chłopców i dziewczynek.

- W tym wieku dzieci szybko rosną, więc musiałam zaprojektować taki strój, by „rósł” razem z nimi i by co roku nie było konieczności kupowania nowego - przyznaje Ewa Woźniak, projektantka z firmy Szefler. - Dlatego dla dziewczynek wymyśliłam luźne sukienki - tuniki o trapezowatym kroju. Mogą je zakładać na spodnie i spódniczki. Bluzy chłopców zaprojektowałam na wzór jeansowej kurtki. Wszystko ozdobione białą stebnówką i uszyte z praktycznego materiału - dodaje.

<!** reklama left>Rok temu za taki strój rodzice zapłacili po 78 złotych. Dziś ten sam model jest tańszy - kosztuje 70 zł.

Dyrekcja innej szkoły wyznaniowej w mieście - salezjańskiej podstawówki - myśli o tym samym od kilku lat. Na razie jednak zapały księży studzą rodzice.

- Obawiamy się o bezpieczeństwo dzieci. Boimy się, że taki strój będzie wyróżniał uczniów prywatnej szkoły, a tym samym kusił złodziei - twierdzi jedna z mam.

To, co może się udać w szkołach niepublicznych, z trudem może przyjąć się w masowych. Tymczasem minister Giertych zapowiada, że chciałby, by mundurki stały się obowiązkowe we wszytskich polskich podstawówkach i gimnazjach.

- Może zamiast mundurków wystarczyłyby skromne fartuszki lub kamizelki. Do tego tarcza lub logo szkoły - zastanawia się Krystyna Lewalska, dyrektor podstawówki nr 2. - Taki komplet na pewno byłby tańszy niż klasyczny mundurek.

Najwięcej oporów z zaakceptowaniem szkolnego stroju ma sama młodzież. Dyrektorzy ogólniaków obawiają się, że z wprowadzeniem takiego zapisu w życie byłoby sporo kłopotów.

- Kiedyś uczniowie „Kopernika” z dumą nosili czapki, które wyróżniały ich na tle rówieśników z innych szkół. A dziś? Nie chcą być rozpoznawani nawet jako uczniowie, a na identyfikacji z określoną szkołą wcale im już nie zależy - komentuje Zbigniew Kujawski, dyrektor II LO.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski