Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reprezentacja Makowskiego

Marcin Karpiński
Piotr Makowski (45 lat), związany przez całe życie z Bydgoszczą, od wczoraj już oficjalnie zaczął prowadzić reprezentację Polski siatkarek. Decyzję w obecności mediów ogłoszono w Warszawie.

Piotr Makowski (45 lat), związany przez całe życie z Bydgoszczą, od wczoraj już oficjalnie zaczął prowadzić reprezentację Polski siatkarek. Decyzję w obecności mediów ogłoszono w Warszawie.
<!** reklama>
Tym samym Makowski zakończył trwająca dwa lata pracę z męskim zespołem Delecty Bydgoszcz.
- Niektórzy działacze proponowali, żebym łączył obie funkcje, selekcjonera reprezentacji Polski i trenera drużyny klubowej. Prezes Delecty Piotr Sieńko nie miałby nic przeciwko temu. Ale zajmę się tylko pracą z kadrą. W Bydgoszczy będę funkcjonował jako członek zarządu sekcji piłki siatkowej oraz członek klubu BKS „Chemik” - powiedział we wtorek szkoleniowiec.

Biało-czerwonym trzeba bowiem poświęcić bardzo dużo czasu. Przez kilka miesięcy nie miały selekcjonera, poza tym po raz pierwszy od wielu lat znalazły się poza dziesiątką światowego rankingu.

Mają dorównać mężczyznom

- Jestem przekonany, że uda się zbudować mocną drużynę i osiągać dobre wyniki - stwierdził wczoraj Mirosław Przedpełski, prezes Polskiego Związki Piłki Siatkowej.

- Mogę też obiecać, że dziewczyny będą miały zapewnione te same warunki - zarówno organizacyjne, jak i finansowe - co męska reprezentacja. O to trener może być spokojny.
Piotr Makowski: - My też będziemy starali się dorównać męskiej kadrze. Będę wykorzystywał wiedzę, którą nabyłem prowadząc Delectę. Już zacząłem pracę, byłem na kilkunastu meczach ligowych, wiele widziałem w telewizji, znam rozgrywki Orlen Ligi od podszewki. Nie chcę jednak na razie podawać żadnych nazwisk, jeszcze toczy się walka o medale. Potem przyjdą powołania. Z tego, co się orientuję, mamy tylko problem z przyjmującymi.

W parze z Kosmolem?

- Odnośnie sztabu szkoleniowego, do 15 maja będą zawarte umowy ze współpracownikami i wtedy będziemy mogli to ogłosić oficjalnie (prawdopodobnie asystentem będzie Maciej Kosmol, ostatnio opiekun Budowlanych Łódź, z którym Makowski pracował w Pałacu). Zamierzamy też wprowadzić nowe pomysły do kadry, nie chcemy żyć starymi problemami. Mogę obiecać, że będziemy ciężko pracować. Nie musimy się kochać, ale musimy się szanować. Jeśli uda się stworzyć wizję, atmosferę pracy, to powinniśmy zacząć realizować cele - stwierdził Piotr Makowski.

A te bardziej szczegółowo określiły władze związku:  Dobre występy w Grand Prix i na mistrzostwach Europy oraz na igrzyskach olimpijskich. Chcemy zobaczyć nową reprezentację, nową jakość. Przede wszystkim na olimpiadzie w 2016 r.

Przygodę, a dziś można już powiedzieć, że karierę w siatkówce, Piotr Makowski rozpoczął kilkanaście lat temu, kiedy został zatrudniony w sekcji siatkówki KS „Pałac”. Jako nauczyciel wychowania fizycznego postawił na trenerkę i w tym fachu się sprawdził.

- Piotr od początku przejawiał duże chęci do pracy, był przy tym ambitny i twórczy - wspomina prezes Pałacu, Waldemar Sagan. - A potem przyszły sukcesy z grupami młodzieżowymi. Dzięki temu w 2004 roku dostał propozycję objęcia drużyny seniorek. Odwdzięczył się kolejnymi dobrymi wynikami, wicemistrzostwem kraju, Pucharem Polski, Superpucharem i czwartym miejscem w finale Pucharu Europy Top Teams Cup.

Już raz się sprawdził

Pracując w Pałacu został drugim trenerem reprezentacji Polski kobiet. W 2009 r. zdobyła ona brązowy medal mistrzostw Europy, a w decydujących spotkaniach Makowski prowadził ją w pojedynkę, ponieważ trener Jerzy Matlak musiał wyjechać do przebywającej w szpitalu żony.
W 2011 roku Makowski zajął się męską siatkówką - po przyjęciu oferty Delecty. W minionym sezonie ta drużyna radziła sobie znakomicie, była czarnym koniem. Dotarła do Final Four Pucharu Polski, do półfinału Pucharu Challenge, a w PlusLidze po raz pierwszy poradziła sobie ze Skrą Bełchatów. Z innymi silnymi ekipami również zaczęła wygrywać i kosztem Skry weszła do czwórki. Tam poszło jej już gorzej i ostatecznie bydgoski zespół zakończył rozgrywki bez medalu.

Sam szkoleniowiec przyznaje, że oddał się siatkówce bez reszty, ale wciąż się uczy i wiele ma do poprawienia. W wolnych chwilach ogląda też inne dyscypliny sportu, lubi dobre filmy i czyta biografie.

- Natomiast moim marzeniem jest zagrać i sięgnąć z reprezentacją po medal na igrzyskach olimpijskich - powiedział „Expressowi”.

Wszystko zatem przed nim. O tym, że ma przejąć kadrę siatkarek, mówiło się od kilku miesięcy. - To znakomity kandydat. Jest w najlepszym wieku, żeby osiągać sukcesy - oceniają eksperci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!