Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remontują dla pierwszaków

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
W SP nr 60 trwa remont. Powstanie tu pięć klas dla sześciolatków
W SP nr 60 trwa remont. Powstanie tu pięć klas dla sześciolatków Tomasz Czachorowski
Bydgoskie szkoły przygotowują się na przyjęcie sześciolatków. Trwają remonty klas i sanitariatów. Tymczasem rodzice bacznie przyglądają się, w jakich warunkach będą uczyć się ich dzieci.

[break]
Od września w Bydgoszczy do klas pierwszych powinno pójść 3552 sześciolatków. Już wiadomo, że będzie ich mniej, bo 408 z nich uzyskało odroczenie, a kolejne czekają jeszcze na badania w poradniach psychologiczno-pedagogicznych.

Niepokoje rodziców

Nie wszyscy rodzice są zadowoleni, że ich dzieci w wieku 6 lat pójdą do szkoły. - Trochę się boję jak mój synek sobie poradzi - mówi pan Paweł, tata 6-letniego Mikołaja, który od września będzie uczniem SP nr 20. - Moim zdaniem, nie usiedzi 45 minut na lekcji. Chyba emocjonalnie i społecznie nie jest jeszcze gotowy na taką zmianę. Zdecydowaliśmy się posłać go do szkoły tylko dlatego, że znamy tę placówkę, bo uczęszcza tam nasza starsza córka - dodaje.
Wielu rodziców chce na własne oczy przekonać się, jakie warunki panują w szkole. - Jeszcze przed wakacjami zorganizowałem dla nich spotkanie. Mieli możliwość zwiedzenia szkoły - mówi Leszek Gozdek, dyrektor SP nr 60. - Niestety, ktoś złożył na nas skargę w kuratorium oświaty. Zarzuty dotyczyły braku dywaników i poduszek, czyli tzw. kącika do zabaw. Byłem kompletnie zaskoczony, bo w ubiegłym roku mieliśmy tylko dwie klasy sześciolatków i sale lekcyjne zostały dostosowane do potrzeb tych dzieci. Pozostałe miały być przygotowane podczas wakacji, kiedy uczniów nie ma w szkole. Mieliśmy kontrolę z kuratorium, która nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości - podkreśla Leszek Gozdek.

Wakacje na remonty

Od września w SP nr 60 będzie pięć klas sześciolatków, w tym jedna łączona, do której uczęszczać będą też dzieci 7-letnie urodzone w drugiej połowie 2008 roku. - Aktualnie trwa remont szatni i łazienek, bo umywalki czy pisuary muszą być umocowane niżej. Na koniec zrobimy trzy sale lekcyjne. 1 września wszystko będzie gotowe - zapewnia dyrektor Leszek Gozdek.
W tym roku Wydział Edukacji i Sportu Urzędu Miasta Bydgoszczy przekazał dla podstawówek łącznie prawie 1,7 mln zł na doposażenie i remont sal lekcyjnych, modernizacje pracowni edukacji wczesnoszkolnej oraz remonty sanitariatów. - Z tej kwoty za blisko 148 tys. zł będą wyremontowane sale lekcyjne, za prawie 702 tys. zł pracownie edukacji wczesnoszkolnej i za 829 tys. zł sanitariaty - mówi Marzena Tucholska z Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Miasta.

Świetlica dla 6-latków

Modernizacje pracowni edukacji wczesnoszkolnej dotyczą 31 szkół. - Sześciolatki mieliśmy już w ubiegłym roku szkolnym. Teraz będą trzy klasy i jedna mieszana - mówi Piotr Wandel, dyrektor SP nr 4. - Specjalnie dla tych dzieci przygotowujemy drugą świetlicę, bo poprzedni rok pokazał, że wiele z nich korzystało właśnie z tego miejsca. Będą nowe stoliczki, krzesełka i wydzielona część rekreacyjna. Remontujemy też jedną z sal lekcyjnych na pierwszym piętrze, które zostało zaadaptowane właśnie dla 6-latków. Pozostałe - z wyjątkiem komputerowej - są już przystosowane do potrzeb tych dzieci. Wiosną zorganizowaliśmy drzwi otwarte i rodzice mogli obejrzeć szkolne pomieszczenia. Nie było żadnych uwag - podkreśla Piotr Wandel.
W SP nr 18 łazienki i sale lekcyjne są w większości dostosowane do potrzeb 6-latków. - Remonty przeprowadzaliśmy systematycznie od chwili, gdy wiadomo było, że dzieci 6-letnie pójdą do szkół - mówi Eugeniusz Sobieraj, dyrektor SP nr 18. - W szatniach mamy specjalne szafki na ubrania dla wszystkich uczniów, a w klasach szuflady, w których mogą zostawić kredki, ołówki czy zeszyty. Przy doborze dzieci do klas uwzględnialiśmy sugestie rodziców. Jesteśmy w dość dobrej sytuacji, bo w szkole mamy oddziały przedszkolne, dzięki temu maluchy poznały już naszą szkołę i ta zmiana przebiegnie dla nich dość płynnie - dodaje.
Dlaczego niektórzy rodzice tak bardzo boją się szkoły? - Nie tylko dzieci, ale i rodzice przeżywają tę zmianę. Obawiają się nowego, bo panuje stereotyp, że to 7-latki idą do szkół, że ich pociechom zabiera się dzieciństwo. Nie ma się co dziwić, że ich oczekiwania są spore - mówi Magdalena Żyła, psycholog z Zespołu Szkół nr 10.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!