Remont ulicy Chodkiewicza jest przesuwany z roku na rok. Pierwsze prace miały rozpocząć się jeszcze w 2009 roku. Czy zdewastowana ulica wytrzyma jeszcze jedną zimę?
<!** Image 2 align=none alt="Image 181253" sub="Prace na ulicy Chodkiewicza miały zacząć się już w 2009 roku. Zniszczona jezdnia i torowisko musi jednak wytrzymać jeszcze jedną zimę Fot.: Dariusz Bloch">- Czujemy się oszukiwani - mówi pan Kazimierz z kamienicy naprzeciwko marketu Nomi. - Już przed dwoma laty poprzedni dyrektor drogowców i prezydent obiecali nam rozpoczęcie prac. Pieniądze zapisywano nawet w budżecie, a ostatecznie w trakcie roku je zdejmowano. Liczyliśmy, że w tym roku rozpocznie się chociaż remont skrzyżowania z Gdańską. Ale niedawno dowiedzieliśmy się, że nawet na to zabrakło pieniędzy. Ulica jest już w katastrofalnym stanie.
Problemy z projektem
Jak ustaliliśmy, tym razem na przeszkodzie stanęły problemy z projektem. Przygotowywała je firma, pracująca również nad linią tramwajową do Fordonu, która straciła płynność finansową. Drogowcom udało się zdobyć projekt od osoby bezpośrednio zaangażowanej w przygotowanie dokumentacji. Jak zapewniają, teraz są gotowi do rozpoczęcia prac. - Nie ma jednak sensu rozkopanie newralgicznego skrzyżowania u progu zimy - mówi Krzysztof Kosiedowski z ZDMiKP. - Dlatego prace przesunęliśmy na wiosnę. Wraz z nimi rozpocznie się też modernizacja odcinka od Gdańskiej do Sułkowskiego. To duża inwestycja, więc zmuszeni jesteśmy podzielić ją na dwa lata. W 2013 roku przebudujemy fragment od Sułkowskiego do Wyszyńskiego.
Gdańska to pikuś
Zakres prac będzie zdecydowanie przekraczał ostatni remont ulicy Gdańskiej. - Można powiedzieć, że w przypadku Chodkiewicza zostanie wybudowana całkowicie nowa ulica. Zaczniemy od zdemontowania torowiska, następnie rozbierzemy całą konstrukcję ulicy. By ograniczyć hałas i drgania położymy też specjalne maty antywibracyjne, Na koniec zostanie położenie torów, jezdni, chodników i ścieżki rowerowej.
<!** reklama>
Już są emocje
Mimo że przebudowa jeszcze się nie zaczęła, już wzbudza emocje. - Osoba poruszająca się na rowerze od Gdańskiej do Wyszyńskiego zostanie zmuszona do czterokrotnej zmiany strony ulicy - twierdzi Sebastian Nowak ze stowarzyszenia rowerowego Bydgoska Masa Krytyczna. To znacznie wydłuży czas przejazdu. Proponujemy więc utworzenia tam pasów w jezdni lub całkowitą rezygnację z utworzenia drogi dla rowerów. W obecnym kształcie ścieżka będzie nieatrakcyjna dla potencjalnego użytkownika i dodatkowo pojawi się mnóstwo punktów kolizyjnych z pieszymi oraz kierowcami aut. Inwestycja powiększy liczbę kilometrów dróg rowerowych, ale przez cyklistów zostanie dodana do listy drogowych bubli.
<!** reklama>
Drogowcy są zaskoczeni tak bezkompromisowym stawianiem sprawy, chociaż zapewniają, że będą jeszcze pracować nad projektem. - Jednak naszym zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwo i płynność ruchu wszystkich użytkowników drogi, a nie wyłącznie jednej grupy - zaznacza Krzysztof Kosiedowski.
Inwestycja na Chodkiewicza ma być prowadzona równolegle z remontem Gdańskiej. Nie wiadomo jeszcze, czy uda się od razu przebudować cały odcinek od Mickiewicza do Kamiennej
Rozmowy o pieniądzach
O pieniądze z ratusza na jeden kompleksowy remont zabiega szef drogowców, Witold Antosik. W tym roku udało mu się przekonać prezydenta, że warto postawić na nowe nakładki. Wyremontowano już odcinki Fordońskiej, Toruńskiej i Grunwaldzkiej. Ale to dopiero początek. Teraz trwają prace na ul. Królowej Jadwigi, Focha (dojazd do ronda), Jagiellońskiej (południowa jezdnia od Focusa do ronda Fordońskiego), Wojska Polskiego (Szpitalna-Planu 6-letniego). Na dniach rozpoczną się roboty na Bielickiej, Leszczyńskiego, Żuławach, Glinkach (Cmentarna-Magnuszewska), Ujejskiego (Glinki-WP), Grunwaldzkiej (od ronda do Granicznej i od Kanałowej do Kraszewskiego), Bełzy i Nowotoruńska (od salonu Mitsubishi do Planu 6-letniego). Prace zakończą się do 30 listopada.