Już w kilku wcześniejszych meczach poloniści popisywali się mocnym finiszem. Strat nie udawało im się jednak odrobić. W niedzielę wreszcie było inaczej. Mimo 10-punktowej przewagi Łotyszy po dziesiątym biegu, bydgoszczanie potrafili doprowadzić do remisu. Niewiele nawet brakowało, a komplet punktów zostałby nad Brdą.
Punkt wywalczony w starciu z Lokomotivem niewiele jednak zmienia w sytuacji Polonii w tabeli. Jeżeli biało-czerwoni nadal wysoko przegrywać będą na wyjazdach, to do uratowania I ligi mogą nie wystarczyć nawet domowe wygrane z Piłą i Tarnowem. Jeśli Stal Rzeszów odrobi u siebie stratę ze Sportowej (44:46) i zainkasuje 3 oczka, trzeba będzie liczyć, że w kolejnych meczach nic już nie wygra. Przy identycznym dorobku punktowym „Żurawie” będą bowiem wyżej w tabeli z uwagi na lepszy bilans bezpośrednich spotkań.
Bydgoskim kibicom pozostaje mieć nadzieję, że fenomenalny finisz w starciu z Łotyszami natchnie polonistów do skuteczniejszej jazdy także w delegacji. Marcin Jędrzejewski i spółka na pewno odzyskali wiarę we własne umiejętności; przekonali się, że mogą wygrywać z silniejszymi od siebie.
Przed bydgoszczanami dwa bardzo istotne spotkania: w najbliższą niedzielę w Krakowie (na Sportowej Polonia przegrała 25:35) i trzy tygodnie później w Rzeszowie (wygrana 46:44). Jeszcze do niedawna jako zdecydowanych faworytów wskazywano gospodarzy. Teraz takie oczywiste to już nie jest.
Kraków ma kłopoty kadrowe. Patrick Hougaard leczy złamaną 1 czerwca łopatkę i nie wiadomo, kiedy wróci na tor. Nie można stosować za niego przepisu o zastępstwie zawodnika, bo wyższą średnią w zespole ma Mateusz Szczepaniak.
Pod znakiem zapytania stoi też występ Nicolai’a Klindta. Duńczyk upadł tydzień temu w Daugavpils, bardzo mocno się poobijał, doznając silnego wstrząśnienia mózgu.
Jeżeli tych dwóch zawodników zabraknie, to przed Polonią otworzy się szansa na wygraną. Kto wie, może nawet za 3 punkty?
Rzeszów, bezpośredni rywal Polonii do utrzymania, startuje ostatnio w osłabionym zestawieniu i zbiera tęgie baty. Stal zapowiedziała jednak, że na mecz z bydgoszczanami (9 lipca) Stal wystawi najmocniejszy skład.
1. Orzeł Łódź 8 13 +49
2. Unia Tarnów 6 12 +118
3. Lokomotiv Daugavpils 8 11 +49
4. Wybrzeże Gdańsk 6 10 +36
5. Polonia Piła 7 8 -5
6. Wanda Kraków 8 8 -45
7. Polonia Bydgoszcz 9 3 -115
8. Stal Rzeszów 8 2 -87