Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ręka państwa na „bandytach”. Automaty znikają

Wojciech Mąka
Nadszedł koniec automatów do gier na dziko stojących w sklepach i dziuplach - kontrolę przejmuje państwo.
Nadszedł koniec automatów do gier na dziko stojących w sklepach i dziuplach - kontrolę przejmuje państwo. Adam Zakrzewski
Państwo przejęło kontrolę nad rynkiem „jednorękich bandytów” - od początku miesiąca obowiązują nowe przepisy antyhazardowe. Na razie spowodowały wycofanie się części operatorów automatów. Kiedy ustawa zacznie na dobre działać, nie wiadomo.

Budy z nielegalnymi automatami, jedynie monitorowane, bez obsługi, znajdowały się do niedawna w wielu częściach Bydgoszczy. Niektóre były sprytnie zamaskowane, za drzwiami z zamkami na kod, właściciele innych w ogóle nie kryli się z procederem. Niektórzy nawet ustawiali automaty w niewielkich sklepach...

Problem bowiem polegał na tym, że „jednorękimi bandytami” mogły się posługiwać jedynie kasyna, które miały odpowiednie koncesje. Cała reszta rynku była dzika - i nic dziwnego, bo był to opłacalny interes - używany automat sprowadzony z Czech kosztował 2 tysiące złotych i potrafił zwrócić się po tygodniu stania w lokalu. Oczywiście, zyski nie były opodatkowane...

50 w jednym miejscu

Od początku kwietnia na automatach rękę położyło Ministerstwo Finansów. Przynajmniej teoretycznie.
Jedynym organizatorem gier na automatach poza kasynami będzie specjalnie do tego celu powołana spółka Skarbu Państwa. Będzie ona mogła urządzać gry w lokalach, w których stoi od 3 do nawet 50 automatów.

Zobacz również:

Sklepy LidlPoniedziałek - piątek: standardowe godziny otwarciaWielka Sobota, 15 kwietnia: do godziny 16Niedziela wielkanocna i poniedziałek wielkanocny: nieczynne

Do której będą czynne galerie i sklepy przed Wielkanocą [GOD...

Wolna amerykanka

„Jednoręcy” mają być całkowicie kontrolowani - zabezpieczeni, monitorowani, a dane z nich mają krążyć w jednym systemie, do którego dostęp będzie miał minister finansów.

W 2016 roku funkcjonariusze kujawsko-pomorskiej Służby Celnej zabezpieczyli 1572 
automaty.

Do tej pory celnicy starali się opanować wolną amerykankę na rynku. To trudne, bo na miejscu skonfiskowanych automatów po kilku tygodniach pojawiały się nowe.

- W 2016 roku funkcjonariusze kujawsko-pomorskiej Służby Celnej zabezpieczyli 1572 automaty, w tym we właściwości miejscowej naczelnika Urzędu Celnego w Bydgoszczy 703 sztuki, a tylko w drugim półroczu 2016 - 463 sztuki - informuje Bartosz Stróżyński, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy.

Czytaj na następnej stronie >>

Łącznie celnicy w naszym województwie w ubiegłym roku skierowali do sądów w sprawach o przestępstwa skarbowe 349 aktów oskarżenia, w tym 85 oskarżeń pochodziło z rejonu objętego działaniem naczelnika Urzędu Celnego w Bydgoszczy.

Przyczaili się?

Likwidacja nielegalnych dziupli hazardowych trwa w najlepsze. Ostatni przykład to akcja golubsko-dobrzyńskich policjantów, którzy skonfiskowali na terenie swojego działania kolejnych 15 automatów - i to w jednym tylko punkcie! Ich wartość oszacowano na 150 tys. zł.

Celnicy twierdzą, że po 1 kwietnia wielu operatorów nielegalnych maszyn samemu wycofało się z rynku. - Do 6 kwietnia 2017 r. funkcjonariusze KAS z kujawsko-pomorskiego skontrolowali 307 lokali, zatrzymując łącznie 42 nielegalne automaty do gier - mówi rzecznik Izby i zapewnia: - W trakcie kontroli odnotowali fakt, że spora część lokali była zamknięta, a z niektórych zniknęły szyldy reklamujące gry hazardowe.

Ile jednak było takich przypadków, nie wiadomo. Nieoficjalnie w środowisku mówi się, że operatorzy zaczynają próbować przechytrzyć nowe przepisy i na razie nie ryzykują - czekają na rozwój sytuacji i początek działania systemu.
Kiedy to może nastąpić - na razie nikt nie wie. Bartosz Stróżyński odpowiada jedynie: - Całkowitego wejścia w życie zmian na rynku gier hazardowych możemy się spodziewać w momencie, gdy podmiot realizujący działalność objętą monopolem państwa rozpocznie pracę.

Czyli mówiąc krótko - kiedy do życia zostanie powołana wymieniona w ustawie spółka Skarbu Państwa.

Jeden na każdy tysiąc

To nie koniec komplikacji, bo spółka będzie miała do rozwiązania wiele problemów. To trochę tak jak z dziś istniejącymi sklepami monopolowymi, na których uruchomienie muszą się zgadzać albo odmawiać zgody lokalne samorządy...
Przepisy określiły np. minimalną odległość nadzorowanego przez państwo miejsca gier od szkół i kościołów. Liczba maszyn także nie będzie nieograniczona - jeden automat będzie mógł przypadać na każde rozpoczęte tysiąc mieszkańców powiatu. Maszyny poza salonami będą mogli posiadać jedynie dostawcy czy serwisanci.

Kara - 100 tys. zł za jeden

Zdecydowanie wyższe będą kary za urządzanie gier na automatach bez wymaganej koncesji - wzrosną z 12 do 100 tys. zł od każdej maszyny, a karani będą nie tylko właściciele samych automatów, ale i lokali, w których one stoją. - Ma to na celu ograniczenie negatywnych skutków społeczno-ekonomicznych hazardu - mówi rzecznik Izby.

Trójwymiarowe zdjęcia Bydgoszczy można oglądać już na Google Maps lub na Google Earth. Trzeba przyznać, że nasze miasto prezentuje się świetnie, a specjaliści z Google wykonali kawał dobrej roboty. Na trójwymiarowe fotografie załapały się również okolice Bydgoszczy. Niestety nie ma m.in. Kapuścisk, Wyżyn i Glinek... Zapraszamy do obejrzenia galerii.Polecamy: Bydgoski Londynek z lotu ptaka

Bydgoszcz w 3D na Google Maps i Google Earth [zdjęcia]

Polub "Express" na Facebooku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty