Rdza na elewacji Astorii cały czas budzi wątpliwości mieszkańców. Ale efekt jest zamierzony

- Ilekroć przechodziłam koło nowej Astorii zastanawiałam się - kto wybrał taki design? Z zewnątrz budynek wygląda, jakby był cały pokryty rdzą. Czy ktoś to pomaluje? – zastanawia się jedna z naszych Czytelniczek. - Jeśli właśnie tak miało to wyglądać, to pomysł nietrafiony. Zardzewiały budynek zamiast być ozdobą i chlubą będzie straszył swym wyglądem.

Zobacz zdjęcia:

Wątek ten poruszaliśmy już kilka miesięcy temu. Okazało się, że rdzawy wygląd elewacji to nie wina felernych materiałów, ale jeden z ostatnich architektonicznych krzyków mody. Kompleks pokryty jest blachą kortenowską. Materiał charakteryzuje się podwyższoną odpornością na warunki atmosferyczne i korozję, dzięki czemu nie wymaga konserwacji. Samoczynnie tworzy rdzawą powłokę ochronną.

- Blacha kortenowska z każdym rokiem staje się coraz bardziej popularna – mówił w rozmowie z nami Marek Iwiński, plastyk miejski. - Cenią ją sobie architekci, bo jest niezwykle trwałym, a przy tym niemal "bezobsługowym" materiałem wykończeniowym. My, decydując się na jej użycie przy budowie nowej Astorii, wykorzystujemy doświadczenia innych miasta i wpisujemy się w światowe trendy.

Co ciekawe, blach kortenowska wykorzystana została także przy realizacji innych inwestycji, jak np. Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku czy Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora Cricoteka w Krakowie.

Za kilka miesięcy elewacja nabierze pięknej, pomarańczowo-brązowej, rdzawej barwy. Zyska na szlachetności, a w połączeniu ze szkłem, którego na elewacji Astorii jest sporo, będzie się prezentować trochę industrialnie i elegancko jednocześnie. Budynek będzie też pasował do otoczenia, czyli przepływającej obok rzeki czy ceglanej architektury, chociażby przychodni, która jest w pobliżu

W Bydgoszczy częściowy efekt cortenu na Astorii możemy obserwować już teraz. Jest to jednak dłuższy proces, a jego wynik będzie bardziej widoczny po upływie kilku miesięcy. To dlatego, że barwa materiału zmienia się nieustannie w trakcie rdzewienia, a naturalny czerwony kolor w upływem lat coraz bardziej integruje się z otoczeniem.

- Za kilka miesięcy elewacja nabierze pięknej, pomarańczowo-brązowej, rdzawej barwy. Zyska na szlachetności, a w połączeniu ze szkłem, którego na elewacji Astorii jest sporo, będzie się prezentować trochę industrialnie i elegancko jednocześnie. Budynek będzie też pasował do otoczenia, czyli przepływającej obok rzeki czy ceglanej architektury, chociażby przychodni, która jest w pobliżu – podkreślał Marek Iwański.

Przypominamy, podobne wątpliwości budziła w 2013 r. Przystań Bydgoszcz na Wyspie Młyńskiej, dziś jedna w wizytówek miasta. Mieszkańcy niepokoili się, kiedy dach i elewacja zaczęły płowieć. Jak tłumaczył ratusz, materiał nie uległ degradacji, a zmiana barwy Przystani to efekt zamierzony.

Prace nad nową Astorią rozpoczęły się latem 2018 roku, a zakończenie wszystkich prac budowlanych planowane jest w wakacje. W ocenie wykonawcy, ten termin zostanie dotrzymany, jeśli sytuacja epidemiologiczna nie wpłynie na dostawy zamówionych elementów wyposażenia. - Wykonawca skupia się teraz na pracach wykończeniowych. W części basenowej montowany jest m.in. podwieszany sufit. Posadzki wykładane są antypoślizgowymi żywicami. Trwa montaż ruchomego dna oraz pomostu, co umożliwi podział obiektu na części o z różnicowanej głębokości - informuje ratusz. - Szereg prac wykonywanych jest na zewnątrz: budowa części parkingu wraz z drogą dojazdową od strony ul. Królowej Jadwigi, powstaje nowa zatoka autobusowa z wiatą oraz chodnik po zachodniej stronie ulicy. Wcześniej zbudowano dojazd od strony ul. Rejtana. Wykończeniowe prace prowadzone są przy elewacji oraz tarasach od strony Brdy. Na dachu zamontowane zostały panele fotowoltaiczne.