https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy ratują się przed formalnościami

Hanna Walenczykowska
Procedury obowiązujące na bydgoskim lotnisku przeszkadzają ratownikom, którzy by ratować ludzkie życie muszą, jak najszybciej przystąpić do akcji.

Procedury obowiązujące na bydgoskim lotnisku przeszkadzają ratownikom, którzy by ratować ludzkie życie muszą, jak najszybciej przystąpić do akcji.

Od ośmiu lat Lotnicze Pogotowie Ratunkowe świadczy usługi na terenie całego kraju. Celem jednostki jest szybkie i bezpieczne dostarczenie chorych do miejsc hospitalizacji. Instytucja ta zatrudnia lekarzy i ratowników medycznych, jest finansowana bezpośrednio z Ministerstwa Zdrowia. Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Lotnicze Pogotowie Ratunkowe” ma 15 stałych baz i 4 zespoły transportowe.

<!** reklama>Jedna z nich, na mocy podpisanej umowy, znajduje się na terenie bydgoskiego Portu Lotniczego. Lotnicze pogotowie dzierżawi pomieszczenia w dawnym budynku administracyjnym. Płaci za nie miesięcznie około 8 tysięcy złotych brutto.

Warto dodać, że pieniądze na wyremontowanie i przystosowanie obiektu dla pracowników pogotowia lotniczego przekazał portowi sejmik województwa. Wszystko wskazuje na to, że ratownicy przeniosą swoją siedzibę.

Umowa obowiązuje do 2010 roku, ale miała być renegocjowana w 2007 - wyjaśnia Ryszard Kolc, szef bydgoskich ratowników.

Umowa jednak nie została zmieniona, a nowe władze portu chciałyby uzyskać z dzierżawy większe niż do tej pory pieniądze. Poza tym rozwój lotniska nie sprzyja ratownikom. Choć cały czas tam pracują, za każdym razem muszą przejść skomplikowane procedury. Trudno zatem zachować nadrzędną zasadę pracy pogotowia lotniczego. Mówi o utrzymywaniu trzyminutowej gotowości do podejmowania akcji ratowniczych. Zatem ratownicy szukają dogodniejszego dla siebie miejsca.

- Mówi się o dwóch lokalizacjach - tłumaczy przedstawiciel bydgoskiego pogotowia. - Pierwsza to teren w pobliżu bazy aeroklubu. Jesteśmy właśnie na etapie wytyczania i wyceny gruntów. Drugie miejsce znajduje się po drugiej stronie, przy Jana Pawła II, niedaleko salonu Toyoty.

Decyzja w sprawie siedziby bydgoskich ratowników lotniczych należy do dyrektora warszawskiej centrali. Niestety, nie udało się nam z nim skontaktować, by zapytać go o opinię w tej sprawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski