Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rady babuni - do lamusa?

Krystyna Lubińska
To wygląd krzesła czy fotela przyciąga wzrok i bardzo często decyduje o zakupie tego a nie innego.

To wygląd krzesła czy fotela przyciąga wzrok i bardzo często decyduje o zakupie tego a nie innego.

<!** Image 2 align=right alt="Image 35973" >Na szczęście współcześni projektanci starają się nie tylko do tworzyć rzeczy piękne. Coraz więcej uwagi poświęcają ergonomii przedmiotów codziennego użytku i ich wpływowi na zdrowie użytkownika.

Nie siedź prosto

Dotąd nadanie kształtu krzesłu było czynnością skończoną i nieodwracalną. Nowoczesne trendy idą w przeciwnym kierunku. Krzesło siedzi z nami i zmienia się w momencie, kiedy sami zmieniamy na nim ułożenie ciała. Samo reaguje na kąt pochylenia, ma ruchome oparcie, jest wyposażone w podłokietniki. Zamiast więc wstawać zmęczonym po wielogodzinnym siedzeniu, możemy mieć wciąż rozluźnione mięśnie ramion, szyi i pleców.

- Na szczęście zaczyna się kwestionować słyszane od dzieciństwa zalecenie „siedź prosto”. I bardzo dobrze - mówi projektant Mathias Seiler, autor innowacyjnej linii foteli biurowych „Sedusa”, jednej z najbardziej znanych marek krzeseł biurowych w Europie.

Mathas Seiler zaprojektował dwa krzesła - „Open Up” i „Open Mind”. Pomagają nie tylko zdrowo siedzieć, ale także kreatywnie pracować. W zależności od nastroju można pracować na... leżąco, siedząco lub stojąco. Kołysanie się na krześle, uznawane dotąd za naganne zachowanie, tak naprawdę może okazać się inspirujące i przydatne w życiu.

A wszystko dzięki elastycznemu połączeniu oparcia krzesła, tzw. mechanizmowi dorsokinetycznemu, który naśladuje ludzkie stawy.

- Doskonale przystosowuje się do wszelkich ruchów: rotacyjnych, bocznych i wstecznych - zapewnia Mathias Seiler. W połączeniu z innowacyjnym mechanizmem „Similar” umożliwia wygięcie oparcia aż o 45 stopni, a tym samym nawet krótką drzemkę w wygodnej pozycji. Wyliczono, że kiedy leżymy na plecach, nasz kręgosłup obciążony jest przez zaledwie 30 kilogramów.

Podczas długotrwałego siedzenia najbardziej narażony na ból jest dolny odcinek kręgosłupa. Aby temu zapobiegać, model „Open Up” umożliwia regulację wysokości także w lędźwiowej części kręgosłupa.

Dzięki temu zapewnia optymalne wsparcie przepracowanym plecom.

Klękaj przy biurku

Oryginalność tego krzesła „klęcznika” polega na tym, że siedząc na nim kolana mamy niżej niż biodra, a pięty znajdują się w jednej linii z pośladkami.

<!** reklama left>- W ten sposób siedząc zachowuje się fizjologiczną lordozę - zapewniają w firmie „Ikea”, jednym z producentów klękosiadów.

Regulacja odległości od klęcznika odbywa się za pomocą wygodnego i szybkiego mechanizmu zapadkowego, a nie uciążliwej śruby rzymskiej

- Trzeba się do tego przyzwyczaić i mogą nawet wystąpić przejściowe bóle spowodowane przywykaniem kręgosłupa do prawidłowej postawy - twierdzą w Klinice Neurochirurgii Akademii Medycznej w Łodzi, gdzie mebel był poddawany badaniom.

Klękosiad ułatwia też przeponowe oddychanie.

Wierć się

Polska firma meblarska „Ecopuf”, największy producent i eksporter do Anglii i Niemiec workokrzeseł, wymyśliła siedziska, w których znajdziemy odprężenie, możemy się też łatwiej uczyć, korzystać z laptopa. Są świetne dla kobiet w ciąży i po porodzie.

- Dostosowują się do kręgosłupa, ponieważ w środku jest granulat polistyrenowy, który swobodnie przemieszcza się wewnątrz materiału - wyjaśnia Agnieszka Dumana, przedstawicielka firmy. - Można na nich siedzieć często zmieniając pozycję, co kręgosłup po prostu lubi.

To kolejne nietypowe krzesło ma konstrukcję worka z ekoskóry. Nie pęka, nie wchłania wilgoci, przepuszcza powietrze, a po naciśnięciu wraca do pierwotnego kształtu.

Nie oszczędzaj

- Spędzam przy komputerze pół dnia, a czasami i więcej - przyznaje Dorota, Polka, która pracuje na uniwersytecie sztokholmskim. - Nabawiłam się łokcia tenisty. Zgłosiłam się do ergonoma na uczelni. Dostosował krzesło i stół do mojej sylwetki. To bardziej się opłaca niż nieobecność pracownika.

<!** Image 3 align=right alt="Image 35974" >- Polska również ma dobre przepisy dotyczące ergonomii w pracy - zapewnia Beata Gołębiewska z Państwowej Inspekcji Pracy w Bydgoszczy. - Jednak pracodawcy rzadko spełniają wszystkie wymogi.

- Byłam oddelegowana do jednego z wydziałów Urzędu Miejskiego - przyznaje wieloletnia urzędniczka. - Krzesła były byle jakie i skończyło się zwolnieniem lekarskim. Co tu mówić o tych wszystkich zdrowych nowinkach.

A przecież podczas niewłaściwego siedzenia obciążenie kręgosłupa może przekroczyć nawet 180 kg, co dla poduszeczek zwanymi dyskami jest torturą. Te dane, wzbogacone informacją, iż najczęściej bierzemy L4 właśnie z powodu bólu kręgosłupa, a schorzenia dotykają już dzieci, powinny przekonać, że na krześle, na którym spędzamy ponad jedną trzecią życia, nie ma sensu oszczędzać, bo zawsze będą to oszczędności pozorne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!