Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radość Igi, smutek Mariki

Redakcja
Iga Baumgart zajęła 5. miejsce w biegu na 400 m
Iga Baumgart zajęła 5. miejsce w biegu na 400 m Tomasz Czachorowski
Młociarz Paweł Fajdek udowodnił, że w tym roku nie ma na niego silnych. Podczas festiwalu na Zawiszy uzyskał najlepszy wynik na świecie 81,71 m. - To jeszcze nie wszystko na co mnie stać w tym roku - mówił.

Garstka kibiców obserwowała XVI Europejski Festiwal Lekkoatletyczny, który odbył się w niedzielę na Zawiszy. Najwięcej atrakcji dostarczył Paweł Fajdek, który pokazał, że w tym roku jest w wyśmienitej formie i kolejny raz posłał młot poza granicę 80 metrów.

- Z rzutu na rzut się poprawiałem - mówił Paweł Fajdek. - Miałem problemy z kołem. Było wolne i tempe. Musiałem poprawić technikę i cofnąć się do tyłu, aby zdążyć wykonać cztery obroty, aby oddać rzut. Założyłem sobie, że w każdym starcie będę rzucał powyżej 80 metrów i na razie mi się to udaje. To jeszcze nie jest olimpijska forma. Jestem gotowy na więcej. Teraz wracam do Poznania, rodziny i treningów. Za 11 dni kolejny start na memoriale Janusza Kusocińskiego w Szczecinie.

W najsilniejszej serii biegu na 400 m triumfowała Kanadyjka Carline Muir 51,85 sek, a piąte miejsce zajęła Iga Baumgart. Sprinterka Budowlanego Klubu Sportowego uzyskała najlepszy czas w sezonie 52,84 i trzeci spośród Polek.

Iga szykuje się na Rio

- Cieszę się z wyniku, bo w każdym starcie poprawiam się - mówiła na mecie Iga. - Liczyłam, że pobiegnę trochę szybciej, ale pierwsze 200 m było pod wiatr i na tym odcinku mogłam stracić nawet koło sekundy. Moim marzeniem jest w tym roku poprawić rekord życiowy i osiągnąć wynik poniżej 52 sekund. Oczywiście walczę o miejsce w składzie sztafety 4x400 m na mistrzostwa Europy w Amsterdamie i igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Kolejne starty planuję w Gdańsku za tydzień i na memoriale w Szczecinie. Jestem zadowolona także, bo w ostatnim starcie polskiej sztafety podczas mityngu w Wielkiej Brytanii biegłam na ostatniej zmianie i uzyskaliśmy czas 3.32.

W smutnym nastroju opuszczała stadion Marika Popowicz-Drapała. W eliminacjach biegu na 100 m uzyskała czas 11,61. Awansowała do finału, ale trener Jacek Lewandowski wycofał zawodniczkę ze startu.

- Po 50 metrze poczułam naciągnięcie mięśnia dwugłowego - mówiła na mecie sympatyczna zawiszanka. - Aby nie pogłębiać urazu ukończyłam bieg. Trener w obawie o moje zdrowie wycofał mnie z finału, choć serce rwało mi się do walki, szczególnie, że startowałam przed własną publicznością, a na trybunie dopingowała mnie rodzina.

Popełniliśmy błędy

Bez formy jest w tym roku reprezentant Polski Dominik Bochenek. W silniejszej serii biegu na 110 m ppł uzyskał piąty czas 13,95. Lepszy od niego wynik uzyskał o 8 lat młodszy kolega klubowy Kacper Schubert 13,91, który wygrał słabszą serię.

- Nie potrafię podać przyczyn słabszej dyspozycji - mówił Dominik Bochenek. - Musieliśmy z trenerami gdzieś popełnić błąd w okresie przygotowawczym. Teraz muszę skupić się na treningach, aby uratować sezon. Będę przygotowywał się do mistrzostw Polski seniorów na Zawiszy, aby tam wypełnić minimum, choćby na mistrzostwa Europy w lipcu w Amsterdamie.

Z powodu kontuzji w mityngu nie startował Dariusz Kuć (Zawisza), który także zamierza wyleczyć się i przygotować formę na mistrzostwa Polski seniorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!