Jak czytamy w Onecie, sprawa toczy się od 23 września 2018. Wtedy Tomasz Pitucha na Facebooku umieścił post, w którym oznajmił, że nie zamierza oglądać filmu „Kler” oraz odniósł się do Marszu Równości w Lublinie, który w tamtym czasie był zapowiadany. Uznał, że impreza „promuje homoseksualizm, pedofilię”. Organizator lubelskiego Marszu Równości złożył prywatny akt oskarżenia przeciw radnemu, bo poczuł się urażony jego wypowiedzią.
Onet podaje, że świadkami powołanymi przez Tomasza Pituchę są m.in. wiceprzewodniczący sejmiku woj. lubelskiego Mieczysław Ryba, wojewoda lubelski Przemysław Czarnek oraz członek zarządu powiatu świdnickiego, były rzecznik wojewody lubelskiego Radosław Brzózka, który zeznawał właśnie 13 czerwca 2019 r.
W Onecie możemy też dowiedzieć się, o czym mówił Brzózka w trakcie zeznań. Wpis na Facebooku Tomasza Pituchy uważa on za stanięcie w obronie wartości chrześcijańskich, rodziny i Kościoła katolickiego przed gender i LGBT. Sam Brzózka przyznaje, że działa na rzecz instytucji małżeństwa i rodziny w instytucjach świeckich i kościelnych. Nie uważa, by wpis Pituchy miał jakiekolwiek negatywne skutki.
Radosław Brzózka odniósł się też do samego Marszu Równości w Lublinie. W czasie jego trwania modlił się w zgromadzeniu i chociaż nie zaobserwował wśród uczestników Marszu Równości zachowań łamiących prawo, to jednak uważa, że wydarzenie to było „aktem demoralizacji i odbywało się pod sztandarami niemoralnych zachowań seksualnych”. W Onecie czytamy również, że Brzózka uznał też, że znieważenie wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej było jednym ze skutków lubelskiego Marszu Równości.
Źródło: Onet
