Zobacz wideo z drona: Przebudowa torowiska i skrzyżowania w rejonie ul. Perłowej i Toruńskiej

Bydgoscy radni PiS zwołali w piątek (30.09) konferencję prasową przed ratuszem. Powód to wchodzące od soboty (1.10) drastyczne cięcia w rozkładach jazdy komunikacji publicznej w mieście.
- Apelujemy do prezydenta Bydgoszczy o zmianę decyzji, ponieważ sposób wprowadzenia tych zmian budzi zdecydowany opór mieszkańców - mówi Grażyna Szabelska, wiceprzewodnicząca klubu radnych PiS. - Zapowiadano, że zmiany dotkną tylko najmniej obciążonych linii, ale wprowadzono zmiany które są nielogiczne, bo cięcia zastosowano na liniach w godzinach szczytu. Praktycznie zlikwidowano linię tramwajową nr 1, które kursowała do leśnego parku w Myślęcinku. Przecież prezydent wielokrotnie mówił, że dbamy o czyste powietrze, a teraz zabiera mieszkańcom możliwość dojechania do Myślęcinka. Czym mają się tam dostać, samochodami? Jaki w tym sens? Budujemy parking Park&Ride, żeby kierowcy przesiadali się do komunikacji miejskiej, a jednocześnie ograniczamy działanie tej komunikacji. Z tramwajem linii nr 7 jest podobnie - przecież on w weekendy dowoził wiele osób do Centrum Onkologii, które odwiedzały chorych.
Zmiany od soboty będą wyglądać tak -
Zmiany na liniach autobusowych:
- nr 54, 59, 60, 61, 71, 77 – zmiany we wszystkie dni tygodnia;
- nr 51, 52, 53, 55, 56, 58, 64, 65, 67, 68, 69, 74, 79, 89 - zmiany w dni powszednie i soboty;
- nr 62, za T8 – zmiany w dni powszednie;
- nr 57, 80– zmiany tylko w soboty;
- nr za T (Babia Wieś) – zawieszenie linii.
Zmiany na liniach tramwajowych:
- nr 1 – kursy będą wykonywane w dni powszednie w godzinach szczytu, weekendy bez kursów;
- nr 7 – kursy nie będą realizowane w weekendy;
- nr 10 – minutowe zmiany w rozkładach jazdy w weekendy;
- pozostałe linie tramwajowe - bez zmian.
Szabelska zwraca uwagę na jeszcze inne aspekty tej sytuacji. - Miasto nie potrafi komunikować się z władzami własnej spółki, Miejskimi Zakładami Komunikacyjnym - mówi. - MZK zwracają uwagę, że cięcia oznaczają konieczność zwolnienia motorniczych. Prezydent Bruski tłumaczy, że szuka oszczędności, ale to są cięcia, których już się nie cofnie, a może być jeszcze gorzej. Cofamy się, to porażka.
Jak mówią radni PiS, kolejna sprawa to bardzo ważny aspekt społeczny decyzji ratusza. - Nie można kierować się jedynie aspektem ekonomicznym - mówi Grażyna Szabelska. - Dobra komunikacja poprawia komfort życia mieszkańców. Mieszkańcy mogą sądzić, że nadużyto ich zaufania, już pojawiają się protesty. Cięcia to skandaliczny krok władz miasta.
Podczas konferencji PiS prezydent Rafał Bruski zrobił z okna swojego gabinetu zdjęcie radnym i opublikował je Facebooku z dopiskiem: "! Radni PiS podczas dzisiejszej konferencji prasowej informują mieszkańców o inflacji 17,2% lub gdzie można kupić węgiel po 1000 zł?"
Lewica Razem skierowała do prezydenta miasta w trybie dostępu do informacji publicznej pytania o nadzór właścicielski nad MZK.
- Pytania dotyczą - jak się wydaje - braku czynności adekwatnych do sytuacji, w jakiej znajduje się spółka - oprócz sprawnie przeprowadzonego cięcia liczby kursów - stwierdza Tomasz Błaszczyk z Zarząd Okręgu Razem Bydgoszcz. - W naszej ocenie spółka zarządzana jest nieudolnie i nieefektywnie - opinia ta jest podzielana przez związki zawodowe kierowców.
Pytania do prezydenta brzmią:
- Jakie kroki podjął Pan w ramach nadzoru nad spółką od dnia zakończenia strajku? Czy miasto dokonywało jakichś dodatkowych kontroli w spółce, a jeśli tak, to z jakimi wnioskami?
- Dlaczego do dziś miasto nie zwróciło uwagi i nie podjęło efektywnych działań w związku z brakiem około 40 kierowców do wykonywania usług na rzecz miasta oraz na znaczącą liczbę nadgodzin w zakładzie?
- Dlaczego miasto nie reagowało na zastrzeżenia wobec dokumentacji sprawozdawczej, zgłaszane do tej pory?