Walka o pierwsze miejsca na listach wyborczych zbliża się ku końcowi. Gorączka opanowała prawicę i lewicę. Kto zwycięży?
Nadal więcej niewiadomych niż pewników na partyjnych listach wyborczych w regionie. W tym tygodniu zbiorą się zarządy wojewódzkie i miejskie wszystkich ugrupowań, które będą „przyklepywać” zgłoszone kandydatury. Ostateczne decyzje zapadną jednak na szczeblu krajowym, zwłaszcza jeśli wśród polityków będą tarcia i nieporozumienia.
<!** reklama left>To Warszawa rozstrzygać będzie zapewne o „jedynkach” na listach PiS (trwa tu ostry i ambicjonalny spór między posłem Tomaszem Markowskim a ministrem rolnictwa Wojciechem Mojzesowiczem), a także o „jedynce” na listach PO. Wszystko wskazuje na to, że liście przewodzić będzie poseł Paweł Olszewski, ale i posłanka Teresa Piotrowska chciałaby być pierwsza.
Przesądzone jest, że niczym zakończą się starania PSL i PO o to, żeby z ich list startował były minister obrony narodowej Radosław Sikorski. - Wybierze prawdopodobnie utworzenie własnego komitetu wyborczego i wystartuje jako niezależny kandydat do Senatu z Warszawy - informuje Eugeniusz Kłopotek, radny wojewódzki i lider Polskiego Stronnictwa Ludowego w naszym mieście. Lider trochę pechowy, bo podczas ostatnich wyborów do uzyskania mandatu zabrakło mu zaledwie 39 głosów. PSL jest najlepiej „poukładane”, ma już właściwie listę kandydatów ułożoną, ale formalnie zatwierdzi ją w środę. - To będzie mocna lista - zapewnia Eugeniusz Kłopotek. - Liczymy, że uzyskamy osiem, dziesięć procent poparcia.
PSL ma nadzieję, że przejmie przynajmniej trzy, cztery procent wyborców Samoobrony. Marek Domżała, radny z Szubina, Zenon Bąkowski, radny powiatowy z Inowrocławia, oraz inni samorządowcy mają sprawić, że tym razem bydgoski przedstawiciel ludowców zasiądzie w sejmowych ławach.
Walka będzie jednak ciężka, bo Samoobrona tym razem nie wystawi kandydatury Jana Bestrego. - Wtedy nie miałem nic do powiedzenia przy ustalaniu list - mówi Lech Kuropatwiński, szef partii w regionie. - Od kiedy mam, powiedziałem wszystkim: okręg bydgoski zasługuje na swojego posła, a nie przywiezionego w teczce. Przypadek posła Bestrego nie powinien się już powtórzyć - obiecuje poseł Kuropatwiński. Kto będzie przekonywał wyborców do głosowania? Między innymi Agnieszka Kukiełka, bliska współpracowniczka posła Krzysztofa Filipka, a także radny wojewódzki Bartosz Nowacki.