1 miliard 300 milionów złotych kosztowały polskich podatników lekcje religii w szkołach. Dane zebrał Ruch Palikota, który chce, by religia wróciła znów do sal katechetycznych.
<!** Image 2 align=none alt="Image 199848" >Skrzydła RP to partyjny biuletyn Ruchu Palikota w Bydgoszczy. Oprócz porcji politycznych nowinek, ostatnio numer publikuje również wyliczenia dotyczące kosztów prowadzenia religii w szkołach. Tylko w samej Bydgoszczy i tylko w zeszłym roku szkolnym wydano na to ponad 7 milionów złotych, a w ciągu trzech lat - niemal 20 milionów.<!** reklama>
- Kwota ponad 7 milionów złotych, przeznaczona w całości dla duchownych i katechetów za parę godzin pracy w tygodniu w samej Bydgoszczy, wystarczyłaby na cały rok obiadów w trakcie zajęć szkolnych dla ponad 10 tysięcy dzieci (przy założeniu 280 dni żywienia i stawce 2,5 złotego za posiłek) - wylicza partyjny periodyk.
Ile nas kosztuje katecheta?
- Wysłałem zapytanie do wszystkich gmin ze swojego okręgu wyborczego, odpowiedzi nadeszły z urzędów, więc dane są wiarygodne. Zaznaczyć trzeba, że niektóre gminy wpisywały w koszty tylko pensje katechetów, inne też procentowe koszty wynajęcia sali. Jakkolwiek by liczyć te wydatki są po prostu ogromne - uważa Łukasz Krupa, poseł Ruchu Palikota z Bydgoszczy.
Co właściwie kosztuje tak duże pieniądze? Głównie pensje katechetów i księży, którzy tak jak pozostali pedagodzy korzystają z przywilejów Karty nauczyciela.
- Katecheci pracują na takich samych zasadach jak inni nauczyciele. Są wśród niech nauczyciele mianowani i dyplomowani. Na każdym poziomie nauczania przeprowadzane są dwie godziny nauczania religii tygodniowo, więc w mieście uzbiera się ogromna liczba godzin dydaktycznych - mówi Ewa Waszkiewicz, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Na nauczycieli religii, jak pozostałych wychowawców, miasto dostaje subwencję oświatową z budżetu państwa. W bydgoskich szkołach mamy 176 etatów katechetycznych.
Szefów czterech
- Katecheta, bez względu na to, czy jest duchownym czy świeckim, ma takie sama prawa i obowiązki jak inni nauczyciele. Żeby zdobyć awans zawodowy, musi ciężko na niego pracować i ciągle się kształcić. Jest w o tyle gorszej sytuacji, że ma wielu szefów. Płaci mu dyrektor szkoły, ale jest też zależny od swojego proboszcza, a na ręce patrzą mu wydział edukacji i kuratorium - dowiedzieliśmy się w bydgoskiej szkole. - Oczywiście katecheta musi mieć również uprawnienia pedagogiczne i kwalifikacje do pracy.
- Sam chodziłem na religię do kościoła, wtedy lekcje odbywały się w salach katechetycznych. Panował nastrój skupienia, przychodzili ci, której uczestniczyć w lekcjach religii chcieli. Dziś te zajęcia są wykorzystywane do odrabiania innych lekcji, a często katecheci nie cieszą się poważaniem - uważa poseł Krupa. - Gdyby to zależało od Ruchu Palikota i mielibyśmy większość w Sejmie, zgłosilibyśmy wniosek o powrót zajęć z religii do sal katechetycznych - twierdzi poseł Krupa.
Religia w szkole i poza nią
Religię z polskich szkół usunięto 14 lipca 1962 roku. Sejm PRL uchwalił wtedy, że szkoła ma zachować pełną świeckość.
Nauka religii wróciła do polskich szkół po 28 latach, dokładnie 3 sierpnia 1990 roku.
Na początku religia do szkół wróciła na podstawie prowizorycznych rozporządzeń, pełne jej umocowanie prawne w edukacji zapewnił dopiero konkordat, podpisany w 1993 roku.