<!** Image 1 align=left alt="Image 129874" >Czy taka wizja wojny, jaka jest prezentowana w dzisiejszej Rosji, powinna nas zaskakiwać?
Z punktu widzenia historycznego, ZSRR przystąpił do wojny 17 września 1939 r. Niestety, dla niektórych polityków i quasi-historyków Federacji Rosyjskiej, jako sukcesorów politycznych ZSRR, owa wojna zaczęła się w czerwcu 1941 roku. To błędne rozumowanie. Historykowi nie wolno ignorować faktu podpisania układu Ribbentrop-Mołotow. Z drugiej strony, ta teza konsekwentnie prezentowana jest od... 1939 r., nie powinniśmy więc być zaskoczeni.
<!** reklama>Co jest powodem głoszenia takich słów? Dlaczego celowo fałszuje się historię?
To proste. Sytuacja uznania sowieckiej agresji na Polskę rodzić może określone finansowe, międzynarodowe, prawne i polityczne konsekwencje. Do tego dochodzi kwestia upamiętnienia zamordowanych Polaków i różnorodnych rozliczeń. A to nie jest takie proste...
Jak powinniśmy się zachowywać wobec takich prowokacji? Obrażać się, prostować, domagać się sprostowań czy lekceważyć?
Niestety, kolejne rządy polskie, bez względu na zaniedbania i polityczne wiatry, nie wypracowały tzw. historycznej definicji, która jest naturalnym dziedzictwem każdego państwa. Nic więc dziwnego, że na świecie istnieją takie absurdalne pojęcia jak: „polskie obozy koncentracyjne”. Myślę, że należy domagać się konsekwentnie umożliwienia dostępu historyków do archiwów, a każda forma protestu przeciw zakłamywaniu historii jest dobra.