Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politolog i medioznawca z Bydgoszczy: - To działanie bezpardonowe, zaciekła walka

Grażyna Rakowicz
Jan Paweł II miał i ma tak ogromny autorytet, że trzeba podjąć naprawdę masowe działania na ogromną skalę, aby chcieć go obalić. Na małe autorytety jest potrzebna mała siła rażenia, wielkie – obala się latami - mówi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" prof. Radosław Sajna-Kunowsky, politolog i medioznawca z UKW w Bydgoszczy.
Jan Paweł II miał i ma tak ogromny autorytet, że trzeba podjąć naprawdę masowe działania na ogromną skalę, aby chcieć go obalić. Na małe autorytety jest potrzebna mała siła rażenia, wielkie – obala się latami - mówi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" prof. Radosław Sajna-Kunowsky, politolog i medioznawca z UKW w Bydgoszczy. Adam Wojnar
Zastanawia mnie, czy takie pytanie w tym sondażu nie jest też pewnym elementem strategii przeciwko Janowi Pawłowi II, choć nie mogę stawiać zarzutów, bo nie mam tu szczegółowych danych i jako naukowiec nie mogę stwierdzić, że jest to fakt obiektywny. Ale dostrzegam tu pewną zbieżność z tym, co od pewnego czasu dzieje się wokół Jana Pawła II. Chodzi o te sugestie w sferze publicznej, aby Papieżowi odbierać tytuł honorowego obywatela miasta, regionu, burzyć jego pomniki - mówi w rozmowie z "Gazetą Pomorską" prof. Radosław Sajna-Kunowsky, politolog i medioznawca z UKW w Bydgoszczy.

Polacy gromadzą się przed pomnikami Papieża, stawiają płonące znicze... Bronią autorytetu św. Jana Pawła II?
Bronią. Bo dla społeczeństwa polskiego, dla którego św. Jan Paweł II był osobą dającą nadzieję, otuchę i budującą takiego narodowego ducha, ten obecny atak - że jako Ojciec Święty jak i metropolita krakowski miał rzekomo tuszować sprawy molestowania nieletnich w Kościele - jest ogromnym zaskoczeniem. Jest też niezrozumiały, tym bardziej, że ten atak odbywa się w oparciu o materiały esbeckie, które nie są absolutnie wiarygodne. Nie korzystali z nich nawet komuniści. Ażeby ocenić działania Jana Pawła II, do których odnosi się ta obecna nasilona krytyka, czyli do spraw pedofilii w Kościele, należałoby przeprowadzić bardzo rzetelne badania. Przeanalizować wszelkie dostępne materiały, w tym archiwa kościelne, a tego szkalujący Papieża nie zrobili. Dlaczego? Bo byłoby to zbyt trudne. Przecież dużo łatwiej jest zorganizować atak propagandowy oparty o dokumenty esbeckie.

Mamy do czynienia z pewną próbą obalenia wielkiego autorytetu po to, aby uderzyć również w cały Kościół, a przy okazji w pewną część politycznego spektrum w Polsce. Mam tu na myśli związaną z nim, Prawicę.

A propos polityki. Sejm przyjął uchwałę o "obronie dobrego imienia" św. Jana Pawła II. Poparło ją 271 posłów, w tym głównie z PiS. Przeciwko było 43, wstrzymały się 4 osoby, nie głosowało 142 posłów, w tym 125 z KO.
To jest przykre, że taka uchwała była w Sejmie w ogóle głosowana. Kiedy żył Jan Paweł II, to jedynym jego "odważnym" krytykiem w sferze publicznej był Jerzy Urban, były rzecznik prasowy peerelowskiego rządu. Dzisiaj – co widać także z głosowania w Sejmie - dołączyło do niego wiele innych osób. I widać - także na sali sejmowej - że jest to wojna polityczno-kulturowa między Lewicą a Prawicą. Wojna na autorytety. Ale i wojna z wartościami, z katolicyzmem i Kościołem. Ten atak jest wyraźnie zorganizowany i to w szerszej skali. Jan Paweł II miał i ma tak ogromny autorytet, że trzeba podjąć naprawdę masowe działania na ogromną skalę, aby chcieć go obalić. Na małe autorytety jest potrzebna mała siła rażenia, wielkie – obala się latami… A w tej polityczno-kulturowej wojnie obalanie takich autorytetów odbywa się zwykle poprzez manipulowanie faktami.

Dlaczego ta próba obalenia autorytetu Jana Pawła II, zarazem tych wartości, nasiliła się teraz?
Myślę, że ta eskalacja jest związana z aferą pedofilską, która miała miejsce w środowisku Platformy Obywatelskiej. Chodzi teraz o to, żeby przenieść uwagę, a zarazem dyskusję na inną osobę, kojarzoną z przeciwnikami politycznymi i najlepiej z autorytetem, bo to wzbudzi jeszcze większe zainteresowanie społeczne.

Mam też wrażenie, że KO wraz z Lewicą dostrzega tylko pedofilię w Kościele, natomiast w innych środowiskach – także w swoim - już nie. W środowisku tych ugrupowań nie ma ona jakiegoś większego znaczenia. Może w Kościele jest ta pedofilia najbardziej bulwersująca, bo przecież ma być on wyznacznikiem moralności, więc problemu zamiatać pod dywan nie należy, ale wywlekanie akurat w tym momencie i w tak bulwersujący sposób problemu pedofilii w kontekście Jana Pawła II jest wyraźnie związane z próbą przykrycia tamtej afery.

Były prezydent RP Lech Wałęsa stwierdził, że ta sejmowa uchwała jest "grą rządzących", którzy wykorzystują każdy moment, aby skłócić społeczeństwo.
Myślę, że tego typu wypowiedzi Lecha Wałęsy nie ma jak skomentować, bo wyraźnie wykracza ona poza logiczne ramy… (śmiech)

Według Piotra Müllera, rzecznika rządu, "wzięto na celownik" Jana Pawła II, autorytet i osobę, która jest symbolem wartości tradycyjnych, związanych z Kościołem po to, żeby cała reszta tej konstrukcji mogła się zawalić. Że o to chodzi działaczom liberalnym i lewicowym.
I według mnie widać, że jest to akcja głównie Lewicy i całego środowiska lewicowego, generalnie zainteresowanego obalaniem autorytetów Kościoła. Wspierana wyraźnie przez dużą grupę posłów KO. Jest to działanie bezpardonowe, zaciekła walka. Im dalej od śmierci Jana Pawła II, to siły te coraz bardziej atakują jego autorytet. To jest stały punkt programu tych ugrupowań. Co prawda, Lewica w Polsce walczyła także z Kościołem w PRL-u i za życia Jana Pawła II, ale autorytet Papieża był wówczas powszechnie akceptowany. Całkiem możliwe, że jest to także element planu wyborczego, który polega na budowaniu politycznej tożsamości opartej na niechęci do Kościoła. Tylko nie wiem, czy ten atak będzie udany, skoro w Polsce nawet osoby, które nie postrzegają dobrze Kościoła, darzą jednak w większości Jana Pawła II szacunkiem. Pamiętajmy, że walka z Kościołem to też walka z PiS-em, który jest z nim związany. Choć nie sądzę, aby w ten sposób PiS stracił poparcie swoich wyborców, to raczej Lewica i KO walczą w ten sposób o swoje elektoraty.

Czyli szukają poparcia także wśród tych młodych ludzi, którzy nie żyli w czasach Jana Pawła II?
Rzeczywiście, dla tych najmłodszych ludzi Jan Paweł II jest już historią, a nią można łatwo manipulować, stąd ta walka toczy się też o to, jak tę postać przedstawiać. Ze starszym pokoleniem jest już trudno, bo pamięta Papieża nie tylko z pielgrzymek. Media przekazywały każdy jego ruch, przez co Jan Paweł II wrósł w codzienne życie Polaków. Aż do jego śmierci, która spowodowała u wielu wręcz lament.

Z kolei o odebranie Janowi Pawłowi II honorowego obywatelstwa miasta Bydgoszczy zapytano w sondażu "Jakość życia w Bydgoszczy - badanie opinii mieszkańców", zleconym przez tutejszy Urząd Miasta…
Zastanawia mnie, czy takie pytanie w tym sondażu nie jest też pewnym elementem strategii przeciwko Janowi Pawłowi II, choć nie mogę stawiać zarzutów, bo nie mam tu szczegółowych danych i jako naukowiec nie mogę stwierdzić, że jest to fakt obiektywny. Ale dostrzegam tu pewną zbieżność z tym, co od pewnego czasu dzieje się wokół Jana Pawła II. Chodzi o te pytania i sugestie w sferze publicznej, aby Papieżowi odbierać tytuł honorowego obywatela miasta, regionu, burzyć jego pomniki...

A do czego, w ogóle mogą posłużyć samorządowi takie badania?
Oczywiście samorząd miasta, w tym przypadku Bydgoszczy, ma prawo zlecać takie badania i zadawać w nich różne pytania. A z tego sondażu wyłania się pewne upolitycznienie zadowolenia życia w mieście. Ci, którzy popierają prezydenta Bydgoszczy, są bardziej zadowoleni z tego życia aniżeli ci, którzy go nie popierają. W tym sondażu nie ma aż tak dużo pytań, które mogłyby posłużyć do budowania programu wyborczego, ale do przedwyborczej walki już tak. Na podstawie odpowiedzi respondentów i porównania z wcześniejszymi danymi można na przykład wykazywać, że poparcie dla prezydenta miasta rośnie i że coraz więcej osób wypowiada się o nim dobrze. Z tego sondażu można wyciągnąć dobre dla samego prezydenta opinie, na które można się powoływać. Badanie było przeprowadzane w listopadzie 2022 roku, ale mogą przed wyborami pojawić się takie kolejne, które wykażą pozytywne tendencje dotyczące prezydenta miasta i zadowolenia bydgoszczan.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Politolog i medioznawca z Bydgoszczy: - To działanie bezpardonowe, zaciekła walka - Gazeta Pomorska