PUP w Bydgoszczy zalewany jest wnioskami o pożyczki z Tarczy Antykryzysowej. Przedsiębiorcy narzekają na opóźnienia w rozpatrywaniu wniosków

- Co się dzieje z pożyczkami 5 tys. zł z antykryzysówki wypłacanych przez PUP? Na internetowych portalach pracodawcy z Bydgoszczy piszą, że ich wnioski z 1-4 kwietnia pozostają bez odpowiedzi. Nie ma podpisanych umów, nie ma wypłat. Podobno PUP ma na to 30 dni, a jeśli okaże się, że wniosek był złożony nieprawidłowo, to czas oczekiwania wydłuży się o kolejne 30. Ludzie z Warszawy, Gdańska czy Poznania piszą, że już po 7 dniach od złożenia wniosku mają pieniądze na koncie a tamtejsze Urzędy informowały, że na rozpatrzenie mają 14 dni. Co się dzieje w Bydgoszczy? - taką wiadomość przysłał do nas jeden z naszych Czytelników.

5 tysięcy złotych dla mikroprzedsiębiorców

W ramach pierwszej Tarczy Antykryzysowej rząd zaproponował pożyczki w wysokości 5 tys. zł dla mikroprzedsiębiorców zatrudniających nie więcej niż 9 pracowników. Przewidziano możliwość umorzenia pożyczki pod warunkiem utrzymania stanu zatrudnienia przez 3 miesiące od jej otrzymania. 1 kwietnia Powiatowy Urząd Pracy w Bydgoszczy rozpoczął nabór wniosków o wspomnianą pożyczkę. - Wnioski są w ciągłym naborze i przez pierwsze 2 tygodnie otrzymaliśmy ich prawie 2000 – mówi Tomasz Zawiszewski, dyrektor PUP w Bydgoszczy.

Potem rząd wprowadził Tarczę 2.0, w ramach której o pożyczkę mogą ubiegać się wszyscy mikroprzedsiębiorcy oraz osoby samozatrudnione, a warunkiem jej umorzenia jest utrzymanie działalności firmy przez 3 miesiące. - Poszerzenie grona osób, które mogą wnioskować o te 5 tysięcy spowodowało wzrost wniosków, które do nas wpływają. Od 20 kwietnia ich liczba przyrasta o ponad 1000 dziennie - informuje dyrektor PUP i zapewnia: - Wnioski z pierwszego naboru realizujemy na bieżąco i według stanu na 30 kwietnia wypłaciliśmy 1016 pożyczek dla mikroprzedsiębiorców. Jeśli zdarzyło się, że jakiś wniosek był dłużej rozpatrywany to wynikało to z problemów technicznych, gdyż początkowo nie działał rządowy system, który umożliwia nam pobieranie wniosków z portalu praca.gov.pl. Wyjaśnienie w tej sprawie jest zamieszczone na naszej stronie internetowej.Obecnie z naszego Urzędu wychodzi około 100 pożyczek dziennie - dodaje nasz rozmówca.

Błędy we wnioskach

Na ewentualne wydłużenie czasu rozpatrywania wniosków wpływ mają też błędy we wnioskach. Urząd musi zweryfikować każdą wątpliwość, ale jak przyznaje dyrektor PUP w Bydgoszczy, przebiega to sprawnie. - Jeśli np. nazwa firmy podana we wniosku nie zgadza się z wpisem w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej wyjaśniamy to szybko przez telefon, możemy też poprawić drobne błędy pisarskie, ale jeśli ktoś podał, że pracuje u niego 250 osób, a pożyczka przeznaczona jest dla przedsiębiorców zatrudniających maksymalnie 9 pracowników, to taki wniosek nie może być rozpatrywany. Wtedy prosimy o ponowne złożenie dokumentów. Zdarzają się też braki podpisów, czy błędy w numerze konta bankowego. Ten ostatni przykład wychodzi na jaw najpóźniej, bo dopiero w momencie, gdy próbujemy wysłać przelew – mówi Tomasz Zawiszewski.

Według stanu na 30 kwietnia, w bydgoskim PUP było już ponad 11 tysięcy wniosków o taką pożyczkę.

- To są ogromne ilości. Jak na razie nie mamy opóźnień, ale wkrótce mogą się pojawić - nie ukrywa Tomasz Zawiszewski.

PUP jest zasypywany bardzo dużą liczbą wniosków także dlatego, że o pożyczkę może się starać każdy, kto ma zarejestrowaną działalność gospodarczą – nie tylko firmy, których sytuacja ekonomiczna pogorszyła się z powodu koronawirusa, ale również przedsiębiorcy, którzy nie odczuli negatywnych skutków pandemii.

PUP w Bydgoszczy zwraca też uwagę, że jeżeli ktoś złożył już wniosek za pośrednictwem strony praca.gov.pl to powinien wstrzymać się ze składaniem wniosków w wersji papierowej - dwu lub trzykrotne złożenie tego samego wniosku spowolni wypłatę środków.

Rządowa ustawa antykryzysowa nie określa terminu, w jakim PUP powinien rozpatrywać wnioski. Jest w niej jedynie zapis mówiący o tym, że wypłata powinna nastąpić w ciągu 2 dni od podpisania umowy. - Trzymając się terminów przewidzianych w kodeksie postępowania administracyjnego, mamy na to 30 dni i ten okres jest dotrzymywany – mówi dyrektor Zawiszewski.

Inne formy wsparcia z Tarczy Antykryzysowej

Oprócz opisywanej powyżej pożyczki, Tarcza Antykryzysowa przewiduje jeszcze inne formy wsparcia finansowego. Można otrzymać dofinansowanie części kosztów prowadzenia działalności gospodarczej dla przedsiębiorców samozatrudnionych. Tutaj wnioski można składać od 29 kwietnia do 13 maja, a przez pierwsze 2 dni trwania naboru, do bydgoskiego PUP wpłynęło 119 wniosków wysłanych przez internet. Kolejny instrument pomocowy to dofinansowanie części kosztów wynagrodzeń pracowników oraz należnych od tych wynagrodzeń składek na ubezpieczenie społeczne dla mikroprzedsiębiorcy, małego i średniego przedsiębiorcy. W tym przypadku termin naboru wyznaczono na dni 17 kwietnia - 4 maja. Na koniec kwietnia w bydgoskim urzędzie złożono 175 elektronicznych wniosków. Ogólna liczba wniosków jest większa, ponieważ przedsiębiorcy składają też dokumenty w wersji tradycyjnej, a te trudno jest na bieżąco policzyć, a dodatkowo papierowe wnioski muszą przeczekać w Urzędzie dwudniową kwarantannę. W tych dwóch formach wsparcia wnioskodawca musi wykazać spadek przychodów swojej firmy w ciągu 2 miesięcy bieżącego roku w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej.