Godzinę i dziewięć minut potrzebowali polscy siatkarze, by w bardzo dobrym stylu rozprawić się z Iranem, który przed ostatnią kolejką Pucharu Świata miał cztery wygrane i sześć przegranych i zajmował siódme miejsce. Przez całe spotkanie Biało-Czerwoni mieli wysoką formę w ofensywie. Świetni byli Maciej Muzaj i Wilfredo Leon, którzy skończyli spotkanie - odpowiednio - z 70. i 65. proc. skutecznością (14 punktów na 20 ataków atakującego i 13 na 20 przyjmującego). Pozostali także atakowali ponadprzeciętnie.
Dużą część tej siły pokazywali podczas kontr, bo ekipa Igora Kolakovicia miała dużo kłopotów z przyjęciem zagrywki Polaków. Bardzo często więc Biało-Czerwoni to wykorzystywali, choć równie często zagradzali im drogę blokiem. Kolejny raz była to ich najgroźniejsza broń. Tym razem najwięcej punktów tym elementem zdobył Leon, bo aż cztery. W sumie Polacy wygrali tę rywalizację 9-3.
Ponadto mistrzowie świata, w przeciwieństwie do wygranej dzień wcześniej z Kanadą (3:0), bardzo rzadko się mylili. W pierwszym secie nie popełnili nawet jednego błędu własnego! W dwóch kolejnych w ten sposób oddali rywalom tylko siedem punktów. Przy 20 pomyłkach przeciwnika jest to kolejne potwierdzenie, jaka przepaść dzieliła we wtorkowy poranek obie drużyny.
To także czwarty (i ostatni) turniej w tym roku, który Biało-Czerwoni zakończyli w ścisłej czołówce. Wcześniej zajęli trzecie miejsce w Lidze Narodów, wygrali turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich, zdobyli brązowe medale mistrzostw Europy.
Dzięki wygranemu meczowi z Iranem, w którym Vital Heynen wpuścił na boisko wszystkich, których miał do dyspozycji, reprezentacja Polski utrzymała drugie miejsce w Pucharze Świata. Odniosła dziewięć zwycięstw i poniosła dwie porażki. Wyprzedziła ją tylko Brazylia, która nie przegrała ani jednego starcia (może to jeszcze zrobić we wtorek, o godz. 8 początek meczu z Włochami). To jej trzeci srebrny medal w historii imprezy (1965 r. i 2011 r.) i trzeci z rzędu, który kończy na jej podium (cztery lata temu była trzecia).
To także czwarty (i ostatni) turniej w tym roku, który Biało-Czerwoni zakończyli w ścisłej czołówce. Wcześniej zajęli trzecie miejsce w Lidze Narodów, wygrali turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich, zdobyli brązowe medale mistrzostw Europy.
Polska - Iran 3:0 (25:18, 25:18, 25:16)
Polska: Kubiak, Kłos, Muzaj, Leon, Bieniek, Drzyzga, Zatorski (libero) oraz Wojtaszek (libero), Komenda, Kaczmarek, Szalpuk, Śliwka, Kochanowski, Kwolek
Iran: Ebadipour, Shafiei, Yali, Esfandiar, Gholami, Karimi, Hazratpour (libero)
Wilfredo Leon: W Gdańsku wykonaliśmy swoją pracę. Mam nadzieję, że w Tokio będzie tak samo
