W poniedziałek mieszkańcy Kapuścisk mogli obserwować niecodzienny widok. Wcześnie rano na drzewie przy skrzyżowaniu ulic Baczyńskiego i Kapuściska zawisła skrzynia, wokół której zaczęły zbierać się pszczoły. Drzewo oraz fragment chodnika zostały ogrodzone taśmą z napisem "straż".
Jak informuje nas kpt. Karol Smarz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy, informacja o pszczołach wpłynęła w niedzielę przed godziną 20. W poniedziałek rano na miejscu pojawili się strażacy i pszczelarz, który zawiesił rojnicę. Pszczoły zostaną zebrane i jeszcze dziś wywiezione.
- Co jakiś czas jesteśmy wzywani do tego typu interwencji. Ostatnio pomagaliśmy przy przeniesieniu pszczół, które pojawiły się w Fordonie. - mówi kpt. Karol Smarz.
Zobacz wideo:
Jan Drzażdżyński, kierownik zespołu administracji RSM „Jedność” mówi w rozmowie z nami, że podobne interwencje były podejmowane na Kapuściskach w ubiegłych latach. - Dwa lata temu przy ulicy Techników mieliśmy do czynienia z wędrującym rojem pszczół. Z kolei w ubiegłym roku interwencja była podejmowana przy ul. Baczyńskiego 18 - rój zadomowił się na świerku.
Jak dodaje Jan Drzażdżyński, poniedziałkowa interwencja podejmowana była na miejskim terenie i nie była zgłaszana RSM "Jedność". Spółdzielnia odbiera jednak co jakiś czas informacje o pojawiających się gniazdach os, które trzeba usuwać. - Często są to trudno dostępne miejsca, na poddaszach w zakamarkach. Na przykład na wtorek mamy zamówiony wysięgnik potrzebny właśnie do usuwania gniazda os w jednym z budynków należących do spółdzielni - mówi Jan Drzażdżyński.
Polecamy:
Wielka przebudowa węzła przy Szarych Szeregów w Bydgoszczy. ...
Warto dodać, że Bydgoszcz bierze udział w międzynarodowym projekcie BeePathNet, którego celem jest ochrona pszczół. Celem projektu BeePathNet jest popularyzacja i rozwój pszczelarstwa w warunkach miejskich oraz poprawa warunków bytowania owadów zapylających - informuje UM Bydgoszczy.
Miasto najpierw upewniło się, że podejmowania działalności pszczelarskiej w mieście jest faktycznie bezpieczne tak dla owadów jaki i ludzi konsumujących miejski miód - informuje UM. Dlatego jakiś czas temu ratusz zlecił badania próbek miodu z trzech pasiek znajdujących się na terenie Bydgoszczy. Wybrano pasieki wystawione w różnym stopniu na presję miasta. Brano także pod uwagę wystawę pożytków na zanieczyszczenia. Przebadano miód z pasiek na terenie: Wyższej Szkole Gospodarki w Bydgoszczy, Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy oraz z terenu Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku w Bydgoszczy (sąsiedztwo skrzyżowania ul. Gdańskiej i ul. Jeździeckiej).
Badania dotyczyły obecności w miejskim miodzie zanieczyszczeń związanych ze środowiskiem miejskim, tj. węglowodorów aromatycznych (chemicznych związków węgla) i ołowiu. W próbkach miodów nie wykryto ołowiu oraz węglowodorów aromatycznych. - Potwierdza to informacje, które przekazali nam Partnerzy w trakcie spotkania roboczego we Włoszech, że pszczoły nie przenoszą tych zanieczyszczeń do miodu - informuje ratusz.
Handel w Bydgoszczy na archiwalnych zdjęciach [galeria]
