Spis treści
Podia
Sobota:
- Anze Lanisek (Słowenia)
- Stefan Kraft (Austria)
- Piotr Żyła (Polska)

Niedziela:
- 1. Stefan Kraft (Austria)
- 1. Halvor Egner Granerud (Norwegia)
- 3. Naoki Nakamura (Japonia)

Polacy
- Dawid Kubacki (4. i 6. miejsce)
- Piotr Żyła (3. i 5. miejsce)
- Kamil Stoch (17. i 14. miejsce)
- Paweł Wąsek (25. i 28. miejsce)
- Jakub Wolny (46. i 39. miejsce)
- Tomasz Pilch (44. i 45. miejsce)
- Aleksander Zniszczoł (35. i 40. miejsce)
Sobotnie podium Piotra Żyły było dziesiątym w historii naszych startów na Rukatunturi, a trzecim 35-letniego cieszynianina. Ani razu jednak nie zasmakowaliśmy triumfu na tej skoczni.
Wolny, Pilch i Zniszczoł daleko od punktów
Niestety sztuka punktowania nie powiodła się aż trójce Biało-Czerwonych. O startach w Ruce będą chcieli jak najszybciej zapomnieć Jakub Wolny, Tomasz Pilch (dla którego był to debiut na Rukatunturi) oraz Aleksander Zniszczoł. Pytanie tylko czy będzie okazja do rehabilitacji w kolejnych zawodach PŚ? Bardzo prawdopodobne, że jednego z tej trójki zastąpi Kacper Juroszek czy też Jan Habdas. A może obaj dostaną szansę?
Najlepsze miejsca w karierze
- Giovanni Bresadola (11. miejsce w sobotnim konkursie)
- Naoki Nakamura (3. miejsce w niedzielnym konkursie)
Największy wygrany
Zdecydowanie Stefan Kraft. Austriak jako jedyny dwukrotnie stał na podium w tegorocznych konkursach na Rukatunturi, w tym raz okazał się najlepszy (wespół z Granerudem).

Największe rozczarowanie
Obrońca Kryształowej Kuli, Ryoyu Kobayashi. W Ruce kompletnie nie przypominał zawodnika z poprzedniego sezonu. Zajął odpowiednio 41. i 23. miejsce.

Rekordy skoczni
W sobotę Anze Lanisek pofrunął 149 metrów, jednak jego rekord przetrwał niespełna dobę, bo Halvor Egner Granerud w kwalifikacjach do niedzielnych zawodów poleciał aż 150,5 m. Jeśli chodzi o duże obiekty, tylko w Willingen skakano dalej.
