https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przyszła kolej na strajk!

Hanna Walenczykowska
Wczoraj pod Sejmem manifestowało tysiące, dziś na Śląsku na dwie godziny staną pociągi. W Bydgoszczy pracownicy PKP wyjdą na ulicę. Władze PKP uważają, że protest jest nielegalny.

Wczoraj pod Sejmem manifestowało tysiące, dziś na Śląsku na dwie godziny staną pociągi. W Bydgoszczy pracownicy PKP wyjdą na ulicę. Władze PKP uważają, że protest jest nielegalny.

Trzy centrale związkowe: FZZ, OPZZ, NSZZ „Solidarności” przygotowały manifestacje, żądając od rządu zmiany ustaw emerytalnych. Pierwsza była wczoraj, druga odbędzie się dziś.

- Trudno powiedzieć, ilu nas jest. Kilkanaście tysięcy? Całe Aleje Ujazdowskie są zablokowane. Manifestowaliśmy pod Sejmem, teraz idziemy do Kancelarii Premiera - relacjonuje Sławomir Wittkowicz, lider WZZ „Solidarność-Oświata”, jeden z kilkusetosobowej grupy bydgoszczan, uczestniczących w manifestacji. - Rząd zjednoczył wszystkie związki i całą opozycję!

Projekty rządu, ograniczające uprawnienia do przejścia na wcześniejsze emerytury, pozbawią przywilejów wiele grup zawodowych, m.in. kolejarzy. I to właśnie pracownicy PKP rozpoczną dziś serię strajków.

<!** reklama>Na Śląsku na dwie godziny zostanie wstrzymany ruch, a w Bydgoszczy i Katowicach, przed dworcami PKP odbędą się solidarnościowe pikiety. Na ul. Zygmunta Augusta w południe ma zebrać się kilkaset osób.

- Spotkamy się przy Dworcu Głównym PKP. Jeśli będzie jakaś interwencja, może dojść do blokady torów. Poza tym pociągi ze Śląska dotrą do nas z opóźnieniem. Skutki protestu będą odczuwalne wieczorem: od osiemnastej do dwudziestej - wyjaśnia Adam Biały z Międzyzakładowego Związku Zawodowego Kolejarzy przy Kujawsko-Pomorskim Zakładzie Przewozów Regionalnych. - Pasażerowie powinni wiedzieć, że pociągi będą czekały, tak, by umożliwić przesiadkę.

O proteście mówi też maszynista Adam Makowski, przedstawiciel Związku Zawodowego Kolejarzy i FZZ. - Od 40 lat jestem maszynistą, na początku pracowaliśmy po trzysta godzin miesięcznie, bo nie było ludzi - wyjawia Adam Makowski. - Odpowiadamy za życie pasażerów. Nie wiem, czy po sześćdziesiątce będę miał siły, by wejść do lokomotywy! Żeby to zrobić, trzeba nieźle się nagimnastykować.

Natomiast zarząd PKP wraz z Grupą PKP uznali, że dzisiejszy strajk nie jest legalny.

- Pracodawcy nie są w sporze. Akcja strajkowa nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia przewidzianego w Ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych i w związku z tym będzie niezgodna z prawem. Strajk uderzy w klientów Grupy PKP - przewoźników, pasażerów i kontrahentów towarowych oraz pracodawców strajkujących - przestrzegają sygnatariusze oświadczenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski