https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przez cztery lata biuro się nie odnalazło

Sławomir Bobbe
Dziś radni sejmiku przegłosują likwidację Wojewódzkiego Biura Geodezji i Terenów Rolnych w Bydgoszczy. Zatrudniało prawie 60 osób.

Dziś radni sejmiku przegłosują likwidację Wojewódzkiego Biura Geodezji i Terenów Rolnych w Bydgoszczy. Zatrudniało prawie 60 osób.

O sprawie pisaliśmy w sobotę. Nasz materiał wzburzył geodetów, którzy byli pracownikami biura. Wbrew temu, co mówił dyrektor Henryk Szczepanik (twierdził, że nie ma szans na promowanie najlepszych ludzi, że w firmie zostali tylko najgorsi pracownicy), uważają, że to głównie on jest winny upadkowi.

<!** reklama>- Dyrektor odciął się od ludzi, siedział całe dni w gabinecie. Był czas, że płacono nam nawet 5 tysięcy na rękę, ale dyrektor stwierdził, że to za dużo i obcinał nam z pensji nawet ponad 1000 złotych - twierdzi pan Piotr, geodeta z 30-letnim stażem. - Od paru lat zgłaszałem sprawę jego niekompetencji w Urzędzie Marszałkowskim, pisałem do dyrektorów. I nic. Szkoda, że firma od lat zasiedziała na rynku, z renomą, pada. Ja część ze zwalnianych pracowników zamierzam przejąć.

Pomysł likwidacji biura dziwi radnego Jana Szopińskiego. - Przez 8 lat, gdy byłem w Zarządzie Województwa, nie było takich zamiarów. Straty biuro przynosi od tego roku, zeszły zamknęło niewielkim zyskiem - zauważa. - Uważam, że po takich stratach firmy się nie likwiduje, na rynku jest przecież popyt na usługi geodezyjne. Tym bardziej, że marszałek zapowiada szereg wojewódzkich inwestycji, ktoś je geodezyjnie musi obsłużyć.

Jan Szopiński nie ma złudzeń, co do wyniku dzisiejszego głosowania. - W tym układzie nie takie głupoty już przechodziły - uważa.

Propozycji broni Józef Rogacki. - Jest trudna. Ale patrząc przez pryzmat zarządzania trzeba sobie powiedzieć - firma przynosi straty.

Wiesław Czarnecki, dyrektor Departamentu Rolnictwa, Rozwoju Obszarów Wiejskich i Geodezji Urzędu Marszałkowskiego uważa, że przyczyną likwidacji jest brak zleceń, a więc i pracy dla biura, co skutkuje ujemnym bilansem zakladu.- Pracowaliśmy nad naprawą sytuacji finansowej biura i zatrudnieniem już w ubiegłym roku, nie poddawaliśmy się. Jednak nie udało się - przyznaje. - Mimo uprzywilejowanej pozycji (ze względu na zwolnienie z wymogu płacenia podatku VAT), biuro zarabiało głównie na zleceniach Urzędu Marszałkowskiego. A przychody ze zleceń zewnętrznych powinny stanowić 85 proc. całości.

Wiesław Czarnecki twierdzi, że ich pozyskanie należało do dyrektora zakładu. - Kierownictwo miało 4 lata na znalezienie miejsca na rynku. Dodam, że zarząd poprzedniej kadencji zlikwidował z powodu nierentowności identyczne biura w Toruniu i we Włocławku. Obecnie rozmawiamy z pracownikami biura o dalszym zatrudnieniu, niektórzy sami złożyli wypowiedzenia, inni idą na emeryturę - twierdzi dyrektor.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Naćpany 22-latek wjechał w grupę dzieci pod Bydgoszczą i uciekł z miejsca zdarzenia

Naćpany 22-latek wjechał w grupę dzieci pod Bydgoszczą i uciekł z miejsca zdarzenia

1200 zł dopłaty do wakacji. Kto może skorzystać z dofinansowania?

1200 zł dopłaty do wakacji. Kto może skorzystać z dofinansowania?

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski