Ratuszowi udało się załatwić sprawy formalne i nie ma już przeszkód w pozyskaniu funduszy z RPO na stworzenie muzeum na terenie hitlerowskiej fabryki zbrojeniowej.
<!** Image 2 align=right alt="Image 84193" sub="W zeszłym roku niektórzy mieli okazję zwiedzać teren dawnej fabryki. Podobna okazja będzie już 17 maja Fot. Dariusz Bloch">Przypomnijmy. Teren po dawnej fabryce zbrojeniowej DAG Fabrik Bromberg został decyzją wojewody przekazany miastu bezpłatnie. Miasto oddało go w zarząd Muzeum Okręgowemu im. Leona Wyczółkowskiego w konkretnym celu – stworzenia tutaj atrakcji turystycznej.
Nadal jednak ten teren na papierze figurował jako leśny. A na takim nie można, do czasu jego przekwalifikowania, nic budować. „Express” alarmował, że przez to zamieszanie mogą uciec nam sprzed nosa zapisane w RPO pieniądze (ponad 2 miliony euro) na powstanie trasy.
- Ostatnio zebrał się zespół, w skład którego weszli, między innymi leśnicy i geodeci, który wszystko wyjaśnił. Za kilka dni do planów zostaną wpisane ustalone zmiany – mówi Maria Drabowicz, dyrektor wydziału mienia i geodezji. - Z dwudziestu hektarów, które dostało muzeum, tylko siedem będzie figurowało jako tereny zielone, co zamyka sprawę. Pozostaje mi zaprosić, co mam nadzieję nastąpi szybko, do zwiedzania przyszłego muzeum, pieniądze na pewno nie przepadną – zapewnia dyrektor.
<!** reklama>Zapewne w lepszych humorach wyjadą więc na studyjną wizytę do Niemiec bydgoscy muzealnicy.
- Będziemy na miejscu oglądać funkcjonowanie muzeów techniki i muzeów narracyjnych – zapowiada dyrektor bydgoskiej placówki, Michał Woźniak.
Ma też dobrą wiadomość dla miłośników historii. Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego udostępni teren przyszłej trasy już niedługo, przed wakacjami.
- Swoistą próbę generalną chcemy zorganizować w „Noc muzeów” (już w najbliższą sobotę, 17 maja), kiedy na teren DAG poprowadzimy dwie zorganizowane grupy – zapowiada dyrektor.
Teren jest bardzo trudny, stąd obawy muzealników. - To na nas ciąży, od czasu przekazania nam trasy, obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa zwiedzającym. Dlatego wpuszczać będziemy na teren jedynie kilkunastoosobowe grupy, które wcześniej w tej sprawie skontaktują się z muzeum i ustalą szczegóły wejścia – mówi dyrektor.
Warto wiedzieć
- DAG – Fabrik Bromberg - to niemiecki zakład produkcji prochu i amunicji, wzniesiony w południowo-wschodniej części Bydgoszczy w okresie II wojny światowej.
- W szczytowym okresie rozwoju zatrudniał tysiące bydgoszczan oraz jeńców i pracowników przymusowych, nadzorowanych przez niemiecką kadrę naukowo-techniczną, dostarczając szeroki asortyment materiałów wybuchowych dla hitlerowskiej machiny wojennej.
- W „Noc muzeów” (już w najbliższą sobotę, 17 maja), na teren dawnej fabryki bydgoscy muzealnicy poprowadzą dwie zorganizowane grupy.