– Zgodnie z informacją w NOTAM od północy polska przestrzeń powietrzna jest zamknięta dla wszystkich przewoźników białoruskich – powiedział Onetowi dziś rano rzecznik PAŻP Paweł Łukaszewicz. To konsekwencje niedzielnego przymusowego lądowania w Mińsku samolotu z Aten do Wilna. Wtedy aresztowano białoruskiego opozycjonistę, Romana Protasiewicza i jego dziewczynę, Sofię Sapiegę.
Swoje przestrzenie dla samolotów z Białorusi zamknęła Francja, przywódcy Unii Europejskiej zapowiedzieli zamknięcie nad całą wspólnotą. – Zgodnie z informacją w NOTAM od północy polska przestrzeń powietrzna jest zamknięta dla wszystkich przewoźników białoruskich – powiedział Onetowi dziś rano rzecznik PAŻP Paweł Łukaszewicz.
- Najgorsze jest to, że my jako państwa europejskie wciąż nie mamy pomysłu, jak nie dopuścić do tego rodzaju sytuacji. To, co zrobił Łukaszenko, otworzyło puszkę Pandory, bo teraz każdy dyktator może zatrzymać przelatujący nad jego terytorium samolot, powołując się na tego rodzaju informację. A załogi samolotów będą stosowały się do poleceń kontrolerów lotu, bo tu nie ma miejsca na interpretację. Nagle odkryliśmy nową broń dyktatorów – powiedział Onetowi Maciej Lasek, poseł Koalicji Obywatelskiej i były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
Źródło: Onet.pl
