Zaczęło się niewinne. W minioną środę w nocy (19.10.2016) dyżurny lipnowskiej komendy otrzymał informację o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w miejscowości Chalin na terenie gm. Dobrzyń nad Wisłą. Na miejscu policjanci zastali niezwykły widok - ciągnik siodłowy z cysterną leżący na boku w rowie. Kierowcy nie było. Zdążył uciec przed przyjazdem policji.Po dotarciu do właściciela pojazdu okazało się, że w pierwszej połowie września wynajął on cały zestaw innej firmie i nic nie wie.
Zobacz galerię: Nielegalna przetwórnia oleju opałowego
Około godziny 4.00 kierowca wreszcie "odnalazł się" w pobliskiej miejscowości. Potrzebował pomocy, ponieważ ucierpiał w wypadku. Załoga karetki pogotowia zabrała go do szpitala na dalsze badania i obserwację. Tam policja zadała mu kilka pytań.
37-latek nie miał przy sobie żadnych dokumentów i nie był zbyt rozmowny. Twierdził, że źle się czuje i dlatego nic nie pamięta - skąd i dokąd jechał, kto go zatrudnił itd.
Auto odstawiono więc na plac pobliskiej firmy. W cysternie znajdowało się paliwo.
W związku z tym, że właściciel przewożonego oleju nadal był nieosiągalny, policjanci postanowili nie spuszczać cysterny z oka.
Podczas obchodu budynków znajdujących się na placu jeden z policjantów poczuł, że jednej z hal wydobywa się silny zapach paliwa. Okazało się, że znajdowała się tam kolejna cysterna oraz - bonus dla policjantów - urządzenia do odbarwiania oleju opałowego. W hali ujawniono też całą stertę worków ze zużytymi filtrami domowej roboty, za pomocą których m.in. oczyszczano olej opałowy, uzyskując z niego olej napędowy. Jak stwierdzili policyjni chemicy - był to produkt dobrej jakości.
- Do sprawy nielegalnego obrotu paliwem, do tej pory, zatrzymano 2 mężczyzn. Zabezpieczono ciągnik siodłowy i dwie cysterny. Badania potwierdziły, że wewnątrz znajduje się odbarwiony olej opałowy - mówi sierż. szt. Małgorzata Małkińska z Komendy Powiatowej Policji w Lipnie
- W przypadku ilości, która została dotychczas zabezpieczona do tej sprawy, ok. 25 tys. litrów, straty Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego za nielegalny obrót olejem napędowym, wynoszą ok. 45 tys. zł - dodała.
Teraz policja spróbuje ustalić gdzie i jak przerobiony olej był sprzedawany i do ilu nieświadomych odbiorców mógł trafić.
- Był to po przerobieniu dość czysty olej, ale nie łudźmy się. Chemikalia służące do jego obróbki szkodzą silnikom samochodowym - powiedzieli nam policjanci pracujący przy tej sprawie.