
Dodajmy, że główną kartą rozkładu dla Bydgoszczy jest karta symbolizująca „prozę życia”, czyli dotycząca wspomnianych już dziedzin. Dzięki temu Bydgoszcz będzie miała - niespodziewanie - coraz wyższe, gospodarcze wskaźniki.
- Niestety, karty nie sugerują rozwoju instytucji kultury i sztuki - tłumaczy Alis. - Niektóre z nich otrzymają mniej pieniędzy niż w latach poprzednich. Ich działalność zostanie przystopowana. Wielu ludzi związanych z kulturą będzie niezadowolonych.

Polityczne spory dotkną miasto (nie będzie, to tylko konflikt polityków o sprawy bydgosko-toruńskie),kraj i Europę. Niektóre kłótnie, przypadkiem, ujawnią niewygodne dla polityków sytuacje oraz kolejne afery.
W rozkładzie pojawił się Mag, karta mówiąca o zarządzaniu, która wskazuje na nowości (w tym obietnice) i na to, że to co zostanie ogłoszone na początku roku nawet w połowie nie zostanie zrealizowane. Dlatego bydgoszczanie powinni uważać na populistów i prowokatorów.

Rozczarowanie, złość, brak poczucia stabilności - uczucia te te potęgować będą protesty. Większość z nich będzie dotyczyło spraw ogólnych, krajowych i międzynarodowych. Kolejne grupy społeczne zaczną domagać się większych pieniędzy i praw. Część z protestujących może ulegać manipulacją tych, którzy służyć będą niektórym politykom.

Dodać należy, że w kwestiach międzynarodowych, najpoważniejsze jest to, że karty Tarota sugerują dalszy „rozpad” Unii Europejskiej. Wszystko wskazuje na to, że kolejne kraje zapowiedzą wyjście z unijnych struktur oraz skupią się na budowaniu nowych sojuszy. Będzie to proces wieloletni.
Niepokoje w Bydgoszczy, w kraju, w Europie będą z sobą powiązane. Na ulicach może dojść do „incydentów”. Na szczęście, do eskalacji agresji nie powinno dojść.