Ognisko groźnego dla zdrowia i życia wirusa pojawiło się w tej miejscowości po imprezie urodzinowej, podczas której spora grupa młodych ludzi świętowała osiemnastkę. Zabawa odbyła się 11 lipca, a mniej więcej dwa tygodnie później odnotowano aż 11 zakażeń Covid-19. Jedną z osób, która została wówczas zainfekowana, była pracownica Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Toruniu. Od środy wiadomo, że od niej zaraziło się dwoje innych pracowników tej instytucji. Pięcioro kolejnych czeka na powtórne testy. Wymazy mają zostać od nich pobrane w piątek.
Polecamy
Tymczasem w środę obecność koronawirusa potwierdzono u dziewczynki, która uczęszcza do przedszkola w Brzozówce. Jak mówią mieszkańcy tej miejscowości, na feralnej osiemnastce obecny miał być starszy brat dziecka.
- Ona od 22 lipca już nie chodziła do przedszkola, bo rodzina była w kwarantannie. Z tego co wiem jednak, nie poinformowano o tym fakcie ani dyrekcji, ani żadnej z wychowawczyń – opowiada jedna z matek dziecka, które także uczęszcza do placówki w Brzozówce. - Sprawa wyszła dopiero wtedy, jak potwierdzono koronawirusa. A przecież można było zareagować wcześniej, wcześniej zamknąć przedszkole.

Nasza rozmówczyni w środę po godz. 15 dowiedziała się od sanepidu, że ona i jej rodzina właśnie objęci zostali kwarantanną. Mają przygotować się na czwartkowe pobranie wymazów do badań, pod żadnym pozorem nie opuszczać domu i nie dziwić się, gdy odwiedzi ich policja.
- Test przeprowadzono tylko córce. Za dwa dni powinniśmy poznać wynik. Nie ukrywam, że to bardzo niekomfortowa sytuacja, bardzo stresująca – dodaje mieszkanka Brzozówki.
Władze gminy Obrowo w środę po południu zdecydowały się poinformować, że w czwartek po ich terenie jeździć będą karetki pobierające wymazy do badań.
- Wiemy, że wiele osób się boi Covid-19, nie chcieliśmy ich dodatkowo denerwować. Muszą wiedzieć, że pojawienie się karetek ma związek z zakażeniem dziecka z przedszkola, a nie z żadnym innym wydarzeniem. Muszą też mieć pewność, że mamy wszystko pod kontrolą – mówi Magdalena Krzyżanowska z Urzędu Gminy w Obrowie. - Uważamy, że ludzie mają pełne prawo wiedzieć, co dzieje się na ich terenie. Pan wójt i pani sekretarz odbierają wszystkie telefony i uspokajają mieszkańców. Są ich naprawdę dziesiątki.
Przedszkole w Brzozówce zostało zamknięte do odwołania. Tymczasem Andrzej Wieczyński, wójt Obrowa ponawia swój apel o rozwagę.
- Proszę o ostrożność. Koronawirus jest faktem, musimy wspólnie się z nim zmierzyć. Sugeruję zaniechanie organizowania większych spotkań i imprez towarzyskich. Proszę o noszenie maseczek zakrywających usta i nos w miejscach publicznych, korzystanie z rękawiczek ochronnych, dezynfekowanie rąk oraz o zachowywanie bezpiecznego odstępu od obcych osób. Zachowajmy spokój, dbajmy o siebie i o swoich bliskich – prosi Andrzej Wieczyński.

Koronawirus w Kujawsko-Pomorskiem dane z 30.07.2020
Tymczasem z raportu Adriana Móla, rzecznika wojewody na dzień 30 lipca wynika, że przybyło nam 9 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Wśród zakażonych jest 5 osób z Bydgoszczy, 1 z Torunia i 3 z powiatu toruńskiego. To oznacza, że liczba przypadków potwierdzonych laboratoryjnie w regionie wzrasta do 773. W kwarantannie znajduje się obecnie 1 821 mieszkańców województwa. Od początku pandemii wyzdrowiało 631 osób, zmarło 50. Najwięcej zakażonych, bo 171 jest w tej chwili w Bydgoszczy. W dwa razy mniejszym Toruniu jest ich niewiele mniej – 158. W powiecie toruńskim natomiast Covid-19 ma już 61 osób. Liczba zakażonych w mieście i powiecie sięga więc 219 osób.
