Przed Grand Prix na żużlu w Goeteborgu. Warto kupić gazetę

Przed nami pierwszy w tym roku turniej na układanym torze. Biało-czerwoni nie przepadają za tym obiektem...

<!** reklama>Żużlowa elita gościła na Ullevi w latach 2002-2004 oraz 2008-2012. Obiekt w Goeteborgu „zasłynął” z wydarzeń bez precedensu w historii Grand Prix. W 2003 roku organizatorzy przygotowali tak dziurawy tor, że zawodnicy po dwóch wyścigach odmówili dalszej jazdy. Po raz pierwszy w historii turniej przełożono o tydzień (z 23 na 30 sierpnia).

Biało-czerwoni nie przepadają za obiektem w Goeteborgu. Opinii tej nie zmienią nawet pojedyncze „wyskoki”: wygrana Rune Holty w 2008 roku, czy druga lokata Tomasza Golloba w sezonie 2010. Wcześniej i później nie mieliśmy powodów do radości. W dwóch ostatnich latach Gollob i Hampel nie potrafili nawet przebić się do półfinałów!

- Nie tyle sam tor mi nie odpowiada, co jego nawierzchnia. Jakoś nigdy nie potrafiłem znaleźć odpowiednich przełożeń i nie byłem zbyt szybki. Ale bardzo dużo pracy włożyliśmy z moimi mechanikami w przygotowanie sprzętu na ten turniej. Jadę po dobry wynik, a o swoich nadziejach i oczekiwaniach nie chcę za dużo mówić, bo to jest po prostu sport - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Jarosław Hampel, który startował w Goeteborgu trzy razy, zajmując 13., 11. i 9. miejsce.

<!** Image 3 align=none alt="Image 210593" sub="Rok temu Tomasz Gollob zbyt późno rozszyfrował tor na Ullevi - 6 pkt (0, u, 1, 3, 2) i 11. miejsce. Jak dziś wypadnie lider cyklu? [Fot.: Jarosław Pabijan]">Dość długo nie było wiadomo, czy w Goeteborgu zobaczymy całą piętnastkę stałych uczestników cyklu. Pod znakiem zapytania stał bowiem występ Emila Sajfutdinowa. Rosjanin kilka ostatnich dni spędził w rodzinnych stronach, gdzie czuwał przy łóżku ciężko chorego ojca. Z tego powodu nie wystartował w meczu ligowym Dospel Włókniarz Częstochowa - Fogo Unia Leszno oraz spotkaniu towarzyskim Polska - Rosja w Ostrowie. Mimo że stan zdrowia Damira Sajfutdinowa nie uległ poprawie, młody żużlowiec postanowił w Szwecji wystartować. W jak najlepszym przygotowaniu do turnieju mają pomóc mu konsultacje z psychologiem.

Z dziką kartą wystartuje dzisiaj Szwed Linus Sundstroem. 23-latek dopiero od tego sezonu ściga się w polskiej ekstralidze (poprzednie 3 sezony spędził w I lidze). Jak na razie wystąpił w dwóch meczach Stali Gorzów i spisał się w nich przyzwoicie: w 9 wyścigach zdobył 12 punktów i bonus (średnia 1,44).

Program zawodów w sobotnim, papierowym wydaniu naszej gazety.