W poniedziałek 19 października około godz. 17.39 pracownik straży miejskiej obsługujący monitoring miejski zauważył dwóch mężczyzn, którzy z odpalonymi racami przemieszczali się wśród przechodniów idących ul. Gdańską.
Mężczyźni pili piwo. O zdarzeniu został powiadomiony dyżurny policji, który skierował na miejsce patrol. Nagle jeden z mężczyzn podszedł do przechodnia, idącego z małym dzieckiem w wózku, i po kilkusekundowej rozmowie uderzył go trzykrotnie pięścią w twarz.
Mężczyzna z dzieckiem uciekł z miejsca zdarzenia, a napastnik wraz ze swoim kompanem weszli do pobliskiego lokalu gastronomicznego. Chwilę później zostali ujęci przez interweniujących policjantów, ostatecznie trafili do komisariatu Śródmieście.
Zamknąć chuliganów na co najmniej rok do pudła i niech tam gniją.
Odechciałoby im się rozrabiać i bić przypadkowych ludzi.
Tylko, że...
Wiadomo, jak to u nas jest.
Znowu jakieś "zawiasy" albo "odróbka"...
G
Gość
Likwidator byłby potrzebny aby załatwiać takie chwasty.
G
Gość
A zaorać ten klub, zrównać go z ziemią, trawy nasiać drzewa posadzić i park dla dzieci zrobić i już.
o
otton12
Takich "gnoi" bo inaczej to bydlo nie można nazwać w kazamaty i na ciężkie roboty i tyle..dostaną pewnie coś w zawieszeniu znając nasze prawo.
m
miro
Patole z racami , nachlani bijący ludzi z dziećmi w wózku ? Wszystko wiadomo , jakiego klubu ( stowarzyszenia ) sa kibicami
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl