Protest song na 22 lipca

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/reszka_jaroslaw.jpg" >„Stajemy się hotelem robotniczym taniej siły roboczej dla Zachodu. Wstyd i hańba! Gdzie nasza godność? Tak dalej być nie może i nie musi. Nie mamy nic przeciw uczciwym i zamożnym, ale nie zgadzamy się poniewierkę i nędzę najsłabszych, nie zgadzamy się na wykluczenie społeczne ani jednego Polaka i Polki”.

Kto tak pięknie grzmi? To my, Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Lewicy, apelując jednocześnie: „Komu po drodze z nami, niech przyjdzie 22 lipca na godz. 17 na Stary Rynek w Bydgoszczy. Składając kwiaty pod pomnikiem Walki i Męczeństwa, oddamy hołd twórcom Manifestu”. Pod pomnikiem, ufam, liderzy stowarzyszenia wyjaśnią tłumom, kim byli twórcy manifestu, jak się znaleźli na ziemiach polskich i jakie były dalsze ich zasługi dla narodu polskiego. Owszem, można mieć szacunek dla treści zapisanych w lipcowym Manifeście PKWN, zawierającym wiele szlachetnych deklaracji, ale dobrze też pamiętać, że tak naprawdę i PKWN, i manifest powstały nie w Chełmie Lubelskim, lecz w Moskwie.

<!** reklama>Członkowie PKWN dotarli do Chełma dopiero 27 lipca. Był wśród nich osławiony minister bezpieczeństwa publicznego Stanisław Radkiewicz, do 1954 r. szef stalinowskich zbrodniarzy. Mamy mu dziś złożyć pokłon pod pomnikiem Walki i Męczeństwa? Puknijcie się, stowarzyszeni, w czoło i zamiast pod pomnik powędrujcie na lekcje historii do pobliskiej biblioteki. Dla jasności sprawy: Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Lewicy nie ma nic wspólnego z SLD. Tworzą je OPZZ, PPS, Zieloni, Polska Lewica i Unia Lewicy. Proszę, proszę - taki tłok na tej lewicy, a pusto...