Pozyskiwanie pieniędzy z funduszy europejskich, uruchamianie nowych kierunków i międzynarodowa współpraca naukowa to najważniejsze zadania na najbliższe cztery lata.
<!** Image 2 align=right alt="Image 80443" sub="Fot. archiwum">Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy to jedna z pierwszych bydgoskich uczelni, na której wybrano już nowego rektora. Wczoraj niespełna setka elektorów zdecydowała, że uczelnią kierować będzie profesor Antoni Bakaluk, dotychczasowy prorektor do spraw nauki.
O rektorskie insygnia konkurował z prorekotrem do spraw organizacji i rozwoju uczelni, profesorem Tomaszem Topolińskim. Obecny rektor UTP, profesor Zbigniew Skinder, w rywalizacji nie uczestniczył, ponieważ zabraniał mu tego regulamin - funkcję te sprawował bowiem już przez dwie kadencje. Profesor Bakaluk wybrany został przez zdecydowaną większość - swój głos oddało na niego 55 elektorów, na konkurenta - 35.
Nowy rektor rozpocznie urzędowanie 1 września 2008, a funkcję tę pełnić będzie przez cztery, a nie jak dotąd, trzy lata. Co zamierza zrobić dla uczelni, z którą związany jest od lat 70.?
W swoim programie zapewnił, że priorytetem będzie zdobywanie funduszy europejskich na rozwój uczelni, m.in., na rozwój laboratoriów z zakresu mechaniki, teleinformatyki, biotechnologii, technologii żywności, biologii roślin i zwierząt.
<!** reklama>Rektor elekt zamierza także pozyskiwać euro na realizację projektów naukowych. Jego kolejnym zadaniem będzie rozszerzenie współpracy naukowej z placówkami z zagranicy. Na tym polu profesor Bakaluk ma wiele do powiedzenia, bo od lat współpracuje z wieloma europejskimi uczelniami, m.in. w Kassel, Tuluzie czy Insbrucku.
W ciągu najbliższych lat studenci UTP mogą się także spodziewać utworzenia Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości. Dobrą wiadomość mamy także dla potencjalnych żaków tej uczelni, bo nowe władze chcą kształcić w wielu nowych kierunkach, np. architektury, teleinformatyki, technologii żywności, weterynarii, wzornictwa oraz uruchomić studia i kursy podyplomowe w języku polskim i angielskim.
